Amerykański ekspert ostrzegł, że atak Chin na Tajwan może doprowadzić do największego „blackoutu” w historii



Gdyby Chiny zaatakowały podwodne kable komunikacyjne Tajwanu, mogłoby to mieć potencjalnie globalne reperkusje. Wojna na Ukrainie i konflikty na Bliskim Wschodzie zdominowały ostatnio nagłówki gazet. Ze względu na intensywność tych konfliktów, inne kwestie międzynarodowe, takie jak konflikt Chiny-Tajwan, często otrzymują mniej uwagi. Jednak chińska inwazja na Tajwan mogłaby doprowadzić do katastrofalnych konsekwencji globalnych. Oto dlaczego tak się dzieje.

Tajwan: Krytyczne ogniwo w globalnym przemyśle komputerowym

Eksperci sugerują, że potencjalny chiński atak na Tajwan prawdopodobnie rozpocząłby się od fazy „przygotowawczej” mającej na celu odizolowanie wyspy od społeczności międzynarodowej, w szczególności od Stanów Zjednoczonych. Mogłoby to zostać osiągnięte poprzez atak na kable podmorskie, które łączą Tajwan z innymi krajami.

Niedawny amerykański raport ujawnił, że obecnie 99% międzynarodowej komunikacji cyfrowej i transferu danych odbywa się za pośrednictwem komercyjnych podmorskich kabli telekomunikacyjnych. Kable te mają kluczowe znaczenie dla różnych procesów, w tym połączeń, przesyłania danych, usług internetowych i transakcji finansowych. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, takie jak sabotaż rurociągu Nord Stream w 2022 r., wśród ekspertów panują powszechne obawy, że Chiny mogą podjąć porównywalne działania sabotażowe przeciwko Tajwanowi w przypadku przyszłego konfliktu.

Celem tych chińskich misji jest odizolowanie wyspy od Ameryki i reszty świata poprzez atakowanie podwodnych kabli internetowych, które łączą Tajwan z innymi krajami. W przypadku ich powodzenia, konsekwencje dla tajwańskiego wojska byłyby znaczące, ponieważ znacznie skomplikowałoby to obronę terytorium kraju. Co więcej, odcięcie takich kabli miałoby reperkusje poza Tajwanem, wpływając na cały świat zachodni, zwłaszcza na Stany Zjednoczone. Warto zauważyć, że wiele kabli znajdujących się na Oceanie Spokojnym jest własnością amerykańskich korporacji technologicznych, takich jak Google i Meta.

Amerykańscy urzędnicy wyrazili obawy, że może dojść do „globalnego blackoutu”, jeśli infrastruktura znaczących firm zostanie naruszona przez chińskie wojsko. Obawy te częściowo wyjaśniają protekcyjne stanowisko Amerykanów wobec Tajwanu. Wyspa ta posiada znaczące interesy, nie tylko dlatego, że jest wiodącym producentem półprzewodników na świecie.

---

Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl