Mahdi ogłasza się papieżem i światowym przywódcą religijnym

dodany przez Amon w Zagadkowy Świat

#1
Wśród chrześcijan wybucha oburzenie, gdy samozwańczy Mahdi ogłasza się papieżem i światowym przywódcą religijnym

[Obrazek: Screenshot-2025-05-01-at-10-49-34-Oity.png]

W śmiałym i wysoce kontrowersyjnym posunięciu, które wywołało falę poruszenia wśród społeczności chrześcijańskich na całym świecie, Abdullah Hashem Aba Al-Sadiq – samozwańczy Mahdi i duchowy przywódca Ahmadiyya Religion of Peace and Light (AROPL) – ogłosił się prawdziwym i wyznaczonym przez Boga papieżem, wywołując powszechne potępienie, zaciekłą debatę teologiczną i oskarżenia o bluźnierstwo.

Chrześcijanie różnych wyznań zareagowali z niepokojem i gniewem, a wielu nazwało Abdullaha Hashema Antychrystem – przepowiedzianym w chrześcijańskiej eschatologii oszustem, który powstaje w opozycji do Jezusa Chrystusa, fałszywie przedstawiając się jako Zbawiciel.

Globalna burza religijna: Mahdi czy Antychryst?

Abdullah Hashem, Amerykanin pochodzenia egipskiego urodzony w stanie Indiana w 1983 roku, stanął w centrum rozwijającego się ruchu religijnego, który wielu nazywa bezprecedensowym w czasach współczesnych. Według wyznawców AROPL – szybko rozwijającej się sekty działającej w ponad 40 krajach – jest on nie tylko Qa'im al-Muhammad, oczekiwanym Mahdim z tradycji islamskiej, ale także reinkarnacją Jezusa Chrystusa i, co zaskakujące, prawowitym papieżem i następcą Szymona Piotra, apostoła Jezusa.




Ogłoszenie przez grupę, że Abdullah Hashem jest prawowitym papieżem, ogłoszone publicznie w Wielkanocną Niedzielę 2025 roku przed kościołami na wielu kontynentach, wywołało szczególną irytację świata chrześcijańskiego. Następnego dnia pojawiła się wiadomość o śmierci papieża Franciszka – wydarzenie to społeczność AROPL okrzyknęła boskim potwierdzeniem swojej przepowiedni. Hashem i jego zwolennicy twierdzą, że wakans Stolicy Apostolskiej nie był przypadkiem, ale niebiańskim znakiem oznaczającym moment, w którym miał powstać wybrany przez Boga przywódca.

Nie jest zaskoczeniem, że twierdzenie to wywołało oburzenie. Wielu przywódców chrześcijańskich i teologów, zarówno katolików, jak i protestantów, potępiło ten ruch jako heretycki i niebezpieczny duchowo. Określenie Abdullaha Hashema mianem Antychrysta szybko zyskało popularność wśród internetowych społeczności chrześcijańskich, eschatologów i komentatorów religijnych.

Abdullah Hashem odpowiada: „Nie jestem Antychrystem – jestem posłany przez Jezusa”

W odpowiedzi na negatywne reakcje Abdullah Hashem publicznie zaprzeczył jakiemukolwiek powiązaniu z archetypem Antychrysta. Twierdzi natomiast, że jest boskim posłańcem wysłanym przez samego Jezusa, aby poprowadzić chrześcijan z powrotem na prawdziwą ścieżkę monoteizmu – twierdzenie to stanowi reinterpretację zarówno islamskich, jak i chrześcijańskich proroctw. Twierdzi on, że chrześcijaństwo odeszło od swoich pierwotnych nauk, oskarżając je w szczególności o naruszenie monoteizmu Jezusa – centralnego tematu teologii żydowskiej i islamskiej. Hashem wskazuje na Księgę Powtórzonego Prawa 6:4 („Słuchaj, Izraelu: Pan, nasz Bóg, Pan jest jeden”) oraz Ewangelia Marka 12:29, w której Jezus potwierdza to przykazanie, jako dowód, że Jezus głosił ścisły monoteizm. Twierdzi on, że chrześcijaństwo zostało radykalnie zmienione przez agendy polityczne – przede wszystkim przez cesarza Konstantyna i Sobór Nicejski w IV wieku – które, jak twierdzi, zinstytucjonalizowały doktrynę Trójcy Świętej, którą uważa za zniekształcenie pierwotnego przesłania Jezusa.

Radykalna wizja religijna: jedność pod boskim panowaniem

W przeciwieństwie do głównych nurtów islamu, AROPL promuje eschatologiczną wizję, która łączy motywy islamskie, chrześcijańskie i judaistyczne w coś, co nazywają Siódmym Przymierzem – nowym boskim przymierzem, które przekracza granice religijne i przywraca bezpośrednią więź między ludzkością a Bogiem. To nowe przymierze ma obejmować nie tylko muzułmanów i chrześcijan, ale także grupy marginalizowane, takie jak społeczność LGBT – stanowisko to jeszcze bardziej oddziela Abdullaha Hashema od ortodoksyjnej myśli islamskiej i nasila krytykę ze wszystkich stron.

AROPL opowiada się za stworzeniem Boskiego Sprawiedliwego Państwa – teokracji rządzonej przez króla wyznaczonego przez Boga, a nie demokratycznie wybranego przywódcę. Wizja ta stanowi bezpośrednie wyzwanie zarówno dla zachodnich wartości demokratycznych, jak i tradycyjnych struktur władzy religijnej.
Spełnienie proroctw czy złudzenia wielkości?

Abdullah Hashem twierdzi, że spełnił wiele islamskich proroctw, w tym:
  • Śmierć króla Arabii Saudyjskiej Abdullaha w 2015 r., od dawna postrzegana jako znak zwiastujący nadejście Mahdiego.
  • „Wschód słońca na zachodzie”, interpretowany jako powstanie przywódcy urodzonego na Zachodzie, który będzie rządził chrześcijaństwem.
  • Ustanowienie „nowego przymierza” przepowiedzianego zarówno w tradycji islamskiej, jak i biblijnej.
  • Właściwie w czasie ogłoszenie jego roszczeń do papiestwa, a następnie śmierć papieża Franciszka, które zwolennicy postrzegają jako cudowne potwierdzenie jego boskiego powołania.

Jednak dla krytyków wydarzenia te są niczym więcej niż niebezpiecznym zbiegiem okoliczności opakowanym w apokaliptyczną narrację. Religioznawcy ostrzegają, że retoryka Hashema wykorzystuje słabości ludzi poszukujących duchowego sensu w coraz bardziej chaotycznym świecie.

Zbliża się konfrontacja teologiczna

W miarę jak Abdullah Hashem nadal ogłasza się prawowitym spadkobiercą Mahometa i Jezusa, a AROPL rozprzestrzenia się na całym świecie – zwłaszcza poprzez media społecznościowe i ewangelizację uliczną – establishment religijny staje przed potencjalnie destabilizującym wyzwaniem.

W kręgach islamskich jest on w większości odrzucany jako oszust lub impostor, a uczeni sunniccy i szyiccy odrzucają jego twierdzenia. W świecie chrześcijańskim coraz popularniejsze staje się przedstawianie Hashema jako Antychrysta, co przypomina ostrzeżenia z Apokalipsy o fałszywym mesjaszu, który zwodzi świat fałszywymi cudami i twierdzeniami o boskiej władzy. Jednak dla swoich zwolenników Abdullah Hashem jest długo oczekiwanym zjednoczycielem wyznań i nosicielem boskiej sprawiedliwości. Dla innych jest fałszywym prorokiem – lub, co gorsza, ucieleśnieniem zapowiedzianego w Piśmie Świętym oszustwa czasów ostatecznych.

Wniosek: Mesjasz, Mahdi czy Antychryst?

Podczas gdy świat obserwuje rozwój tych religijnych zawirowań, jedno jest jasne: Abdullah Hashem Aba Al-Sadiq nie jest kolejnym marginalnym kaznodzieją. Próbuje on na nowo sformułować narrację o zbawieniu, proroctwach i boskiej władzy w skali globalnej. Jego wzrost popularności stanowi wyzwanie nie tylko dla ortodoksji religijnej, ale także dla struktur, które od wieków definiowały wiarę, władzę i przywództwo. Czy historia zapamięta go jako wizjonerskiego reformatora, fałszywego proroka, czy niebezpiecznego oszusta, dopiero się okaże. Na razie jednak jego twierdzenia wywołały burzę, która nie wydaje się słabnąć.

Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl
[Obrazek: Bez-nazwy-25489.png]
Skocz do:

« Starszy wątek Nowszy wątek »