Wewnętrzna Ziemia: Naukowcy odkrywają góry i równiny 660 kilometrów pod powierzchnią Ziemi
W szkołach przyjmuje się, że Ziemia jest podzielona na trzy warstwy, a mianowicie skorupę, płaszcz i jądro, które z kolei dzieli się na jądro wewnętrzne i jądro zewnętrzne. Podstawowy i dokładny schemat, ale pomijający inne, bardziej subtelne warstwy, które naukowcy zaczynają teraz identyfikować w głębokim wnętrzu naszej planety. Zespół geologów odkrył nieznaną wcześniej warstwę w środku płaszcza Ziemi o cechach przypominających te występujące na jej powierzchni.
Nowe badanie opublikowane w
Journal of Science, którego autorami są geofizycy z
Uniwersytetu Princeton Jessica Irving i Wenbo Wu we współpracy z Sidao Ni z Chińskiego Instytutu Geodezji i Geofizyki, opisuje, w jaki sposób naukowcy wykorzystali dane fal sejsmicznych z dużego trzęsienia ziemi w Boliwii. Byli w stanie zlokalizować nowy region we wnętrzu Ziemi na głębokości 660 kilometrów, który wprawił ich w osłupienie: jest to pasmo górskie i równiny bardzo podobne do tych na powierzchni naszej planety. Aby móc zajrzeć w głąb planety, naukowcy musieli wykorzystać najsilniejsze fale występujące na naszej planecie, a mianowicie fale sejsmiczne generowane przez potężne trzęsienia ziemi.
Dlatego też naukowcy wykorzystali superkomputery Tiger Uniwersytetu Princeton do symulacji złożonego zachowania rozproszonych fal sejsmicznych w głębi Ziemi. Technologia wykorzystana do tej analizy zależy prawie całkowicie od jednej właściwości fal: ich zdolności do zginania się i odbijania. Podobnie jak fale świetlne odbijają się od lustra lub zginają (załamują), gdy przechodzą przez pryzmat, fale sejsmiczne przemieszczają się bezpośrednio przez jednorodną skałę, ale są odbijane lub załamywane, gdy napotykają granice lub nierówności. "Wiemy, że prawie wszystkie obiekty mają chropowatość powierzchni, a zatem rozpraszają światło" - mówi Wu, główny autor nowego artykułu. Właśnie ukończył doktorat z nauk o Ziemi i obecnie pracuje jako badacz podoktorancki w Kalifornijskim Instytucie Technologii.
Cytat:"To dlatego możemy zobaczyć te obiekty - rozproszone fale niosą informacje o chropowatości powierzchni. W tym badaniu przyjrzeliśmy się rozproszonym falom sejsmicznym rozchodzącym się wewnątrz Ziemi, aby ograniczyć chropowatość powierzchni Ziemi o długości 660 km".
Naukowcy byli zaskoczeni chropowatością granicy. Jak wyjaśniają, jest ona bardziej szorstka niż warstwa powierzchniowa, na której żyjemy.
Cytat:Innymi słowy, "na 660-kilometrowej granicy jest więcej topografii niż w Górach Skalistych czy Appalachach" - wyjaśnia Wu.
"Potrzeba dużego, głębokiego trzęsienia ziemi, aby cała planeta się zatrzęsła" - mówi Irving, adiunkt nauk o Ziemi. W tym konkretnym badaniu kluczowe dane uzyskano z fal sejsmicznych zarejestrowanych po trzęsieniu ziemi o magnitudzie 8,2, drugim najsilniejszym w historii, które nawiedziło Boliwię w 1994 roku. Podczas gdy nowe badanie niewątpliwie opisuje jedno z najbardziej sensacyjnych odkryć dokonanych pod naszymi stopami, jego model statystyczny oferuje niewiele na drodze wglądu, który pozwoliłby na precyzyjne określenie wysokości. Niemniej jednak naukowcy uważają, że możliwe jest, że niektóre z tych podziemnych gór są większe niż cokolwiek, co do tej pory widzieliśmy na powierzchni planety.
Mówią, że chropowatość również nie była równomiernie rozłożona. Według naukowców powierzchnia skorupy ziemskiej ma gładkie dna oceanów i masywne góry, podczas gdy 660-kilometrowa granica pod naszymi stopami ma szorstkie obszary i gładkie plamy.
Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl