Rothschildowie i globaliści dowodzą idealnym gabinetem cieni

dodany przez Amon w Nowy Porządek Świata

#1
Rothschildowie i globaliści dowodzą idealnym gabinetem cieni

[Obrazek: Screenshot-2023-12-10-at-13-06-53-Counci...uck-Go.png]

Rodzina Rothschildów nakazała rządom światowym na Światowym Forum Ekonomicznym oddać swoją suwerenność technokomunistom w celu "uratowania kapitalizmu". Jeśli jeszcze nie zapoznałeś się z podejrzaną organizacją o nazwie Council for Inclusive Capitalism, nadszedł czas, aby to zrobić. Grupa ta została założona podczas pandemii Covid. CIC (Council for Inclusive Capitalism) jest zasadniczo wszystkim, przed czym teoretycy spiskowi ostrzegają od dziesięcioleci.

Podstawową funkcją Rady jest scentralizowanie większości lub wszystkich dużych korporacji (firm o globalnym wpływie) i połączenie ich z rządami w sieć, która przedkłada ideologię nad zysk. Niektórzy mogą argumentować, że korporacje muszą przyjąć wspólny zestaw wartości, a nie tylko pływać jak rekiny i pożerać wszystko, co im przyjdzie do głowy. Ale kto może określać wartości, którymi kierują się korporacyjni giganci?

CIC jest fizycznym organem, który reprezentuje ramię działania koncepcji ESG ("Environmental, Social and Corporate Governance" to kryteria i ramy uwzględniania kwestii środowiskowych, zrównoważonego rozwoju i społecznych w zarządzaniu przedsiębiorstwami, organach publicznych, rządach i władzach). Ma on na celu zachęcanie i karanie społeczności biznesowej w oparciu o przestrzeganie wartości globalizmu i obudzonego socjalizmu oraz podporządkowanie się agendzie klimatycznej. Pomysł jest prosty: dostosować większość firm do skrajnie lewicowego porządku politycznego. Gdy już to zrobią, zmuszą te korporacje do wykorzystania swoich platform i obecności publicznej do indoktrynacji mas.

Widzieliśmy tę strategię w praktyce w ciągu ostatnich kilku lat, gdy wiele firm produkowało stały strumień produktów, treści medialnych i marketingowych przepełnionych propagandą różnorodności, równości i integracji, nie wspominając o propagandzie antyzachodniej i antykonserwatywnej.

Firmy te są tak głęboko zakorzenione w formacie DEI i ESG, że wiele z nich jest gotowych zrazić do siebie większość swoich klientów i stracić ogromne zyski. W ten sposób niszczone są ostatnie ślady gospodarki wolnorynkowej, ponieważ motyw zysku został zastąpiony motywem politycznym.

Dlaczego firmy miałyby decydować się na przystąpienie do takiej organizacji, jeśli są stale poddawane mikrozarządzaniu w swoich działaniach?

Nie może to być przedstawiane jako wybór, ale raczej jako nieunikniony wymóg. Ci, którzy wejdą na parter, otrzymają najlepsze miejsca przy stole kabały; ci, którzy dołączą zbyt późno, mogą zostać zmiażdżeni pod ciężarem opresyjnej socjalistycznej biurokracji. Z drugiej strony, decyzja może być również dobrowolna, z obietnicą, że liderzy korporacyjni otrzymają szerokie role zarządcze po "Wielkim Resecie" kapitalizmu, o którym tak często mówi Światowe Forum Ekonomiczne. Należy pamiętać, że takie korporacje mogą przetrwać tylko wtedy, gdy są odrzucane przez większość społeczeństwa, jeśli ulegają rządom, otrzymują monopol sponsorowany przez państwo i są wspierane przez stałe dotacje. Mogą nawet założyć, że tak długo, jak będą służyć religii obudzonych, w końcu zostaną nagrodzeni statusem "zbyt obudzonych, by upaść". Mussolini zdefiniował kiedyś połączenie władzy korporacyjnej i rządowej jako pierwotny plan faszyzmu. Rada na rzecz Integracyjnego Kapitalizmu jest żywym wyrazem tego autorytarnego nasienia.

Grupa ta jest kierowana przez Lady Lynn de Rothschild z niesławnej dynastii Rothschildów i rozszerzyła się o armię partnerów korporacyjnych, partnerów rządowych, partnerów ONZ, a nawet Watykan. Kluczowym elementem globalistycznej agendy, o którym często się wspomina, jest sztuczna inteligencja (AI) z jej rzekomą zdolnością do wywrócenia wszystkiego w naszym społeczeństwie i gospodarce do góry nogami na zawsze. Podczas gdy możliwości sztucznej inteligencji są znacznie zawyżone, elity wydają się wierzyć, że jest to coś w rodzaju boskiego urządzenia, które odtworzy świat. Lady Rothschild współpracowała ostatnio z mediami, aby przedstawić interesujący i wnikliwy argument:




Co zaskakujące, Rothschild napotyka opór ze strony swoich rozmówców, zmuszając ją do pośredniego przyznania: sztuczna inteligencja będzie wymagać "fundamentalnej reformy gospodarki", co oznacza, że wolne rynki będą musiały zostać porzucone, a rząd / partnerzy korporacyjni będą musieli interweniować

Kontrolować wszystko, oczywiście dla dobra populacji i "większego dobra". Tyle że to wszystko jest oszustwem.

Sztuczna inteligencja, podobnie jak zmiany klimatu, szybko staje się kolejną wymyśloną wymówką dla globalnej centralizacji. CIC, a także instytucje takie jak WEF i ONZ, od kilku lat twierdzą, że "ktoś" musi interweniować, aby moderować sztuczną inteligencję, tak aby żaden rząd nie nadużywał swojej pozornie nieograniczonej władzy.

Innymi słowy: problem, reakcja, rozwiązanie

Globaliści tworzą problem z niczego (AI), a następnie twierdzą, że jest to znacznie większe dobrodziejstwo (lub zagrożenie) dla ludzkości niż w rzeczywistości, a następnie oferują swoje usługi jako sprawiedliwi i życzliwi arbitrzy technologii i jej skutków. Rothschild sama wskazuje na to w wywiadzie, kiedy twierdzi, że "kapitaliści" będą musieli zmienić swoje priorytety na kwestie społeczne w następstwie sztucznej inteligencji. Jak powiedziałem wcześniej, jest to po prostu ESG w innej formie. Chciałbym zwrócić uwagę na pogardliwy ton w odpowiedzi Rothschilda, gdy w debacie pojawiają się wolne rynki.

Ci ludzie nienawidzą jakiegokolwiek pojęcia wolnego rynku. System Adama Smitha został zaprojektowany jako bezpośrednia odpowiedź na niepowodzenia kontroli merkantylistycznej. Te dwie konstrukcje wzajemnie się wykluczają. Nie może być wolnego rynku (ani wolności) w scentralizowanym imperium merkantylistycznym. Wolne rynki i socjalizm nie mogą istnieć w ramach tej samej gospodarki. I żeby było jasne: System, który mamy dziś w USA, NIE jest systemem wolnorynkowym, ale byłym systemem wolnorynkowym, który z czasem ulegał powolnej erozji.

Wolne rynki już są sprawiedliwe. Elity korporacyjne zakłócają tę sprawiedliwość, gdy zmawiają się z rządami, aby manipulować systemem na swoją korzyść i uzyskać nieuczciwe korzyści.

Nierówności, które Rothschild opisuje jako wymówkę dla centralizacji, zostały w rzeczywistości stworzone przez elity takie jak ona. CIC i program Wielkiego Resetu to nic innego jak narzędzia do konsolidacji władzy korporacji i elit na zawsze. Mogą one decydować o tym, które firmy prosperują, a które umierają. Mogą decydować o wartościach społecznych następnego stulecia. Mogą określić, w jaki sposób wykorzystywane są światowe zasoby i kto ma do nich dostęp. A rządy upewnią się, że są chronione przed powszechnym gniewem, jeśli opinia publiczna zostanie poinformowana o ich wrogim przejęciu. Najbardziej obraźliwa część? Każdy, kto krytykuje lub atakuje tę ideologiczną ingerencję w nasze życie gospodarcze, jest oskarżany o bycie potworem.

W końcu CIC chce tylko uratować ludzkość przed nią samą, prawda? Jeśli chcesz ich powstrzymać, musisz być jakimś samolubnym złoczyńcą, który stawia wolność jednostki ponad wspólnym dobrem. Ale ważniejsze pytanie, którego globaliści nie chcą byśmy zadawali, brzmi: co czyni ich uprawnionymi do określania wspólnego dobra? Dlaczego zakłada się, że powinni być arbitrami wszystkiego?

Nawet kryzys stagflacyjny, z którym mamy dziś do czynienia, jest bezpośrednim rezultatem interwencji rządów i banków centralnych za pomocą bilionów pieniędzy fiducjarnych w celu ratowania korporacji "zbyt dużych, by upaść" przed ich własnymi katastrofalnymi praktykami.

Dlaczego mielibyśmy powierzyć im nasz dobrobyt społeczny lub cokolwiek innego?

Globaliści odpowiedzą na ten argument za pomocą sztucznej inteligencji. Powiedzą, że SI jest ostatecznym "obiektywnym" agentem, ponieważ nie ma emocjonalnych ani politycznych lojalności. Będą twierdzić, że SI musi stać się de facto aparatem decyzyjnym ludzkiej cywilizacji. Teraz widać, dlaczego Rothschild tak chętnie naciska na stworzenie globalnych ram regulacyjnych dla sztucznej inteligencji - ktokolwiek kontroluje funkcje sztucznej inteligencji, ktokolwiek programuje oprogramowanie, ostatecznie kontroluje świat, wykorzystując sztuczną inteligencję jako pełnomocnika. Jeśli coś pójdzie nie tak, mogą po prostu powiedzieć, że to SI podjęła decyzję, a nie oni.

To idealny rząd cieni; technokratyczny czarodziej OZ, wykorzystujący dym i lustra marionetki AI do rządzenia planetą, usuwając wszelką odpowiedzialność i tłumiąc wszelki bunt. Bo jak ludność może dyskutować lub buntować się przeciwko bezimiennemu algorytmowi unoszącemu się w cyfrowym eterze?

Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl
[Obrazek: Bez-nazwy-25489.png]
Skocz do:

« Starszy wątek Nowszy wątek »