Tajemnica: Perforowana czaszka w relikwiarzu
Co robi czaszka w monstrancji? Zadałem sobie sam pytanie, gdy spostrzegłem ten przedmiot. Jest ona dumnie prezentowana w oknie wystawowym relikwiarza bazyliki Saint-Gervais w Avranches. Według legendy należała ona do biskupa Auberta, który był głową episkopatu za panowania króla Childeberta III (695-711). Aubertowi trzykrotnie przyśnił się archanioł, który nakazał mu poświęcić sanktuarium na szczycie góry Tombe (dziś jest to słynne na cały świat Mt. Saint Michel). Mężczyzna wahał się w obawie, że jest igraszką iluzji zła, ale został "przekonany" przez trzecie pojawienie się archanioła na końcu.
Archanioł wygłasza kazanie do biskupa i powtarza polecenie Nieba; tym razem dosłownie "na siłę": jego anielski palec wymierza głęboką bliznę na głowie kleryka i dziurę na prawej tylnej części czaszki. Po tym trzecim objawieniu święty Aubert nie wahał się dłużej i zabrał się do pracy.
Legenda o budowie Mont Saint-Michel:
Aubert spał sobie w łóżku, kiedy Święty Michał pojawił się w jego snach i przemówił do niego:
Cytat:"Zbuduj mi świątynię na Mont Tombe. I zrób to szybko! Jutro! Z samego rana!"
Rano Aubert pomyślał, że to jakiś koszmar... bo trudno było budować na tej sadzawce. Trzeciej nocy Aubert posłuchał:
Cytat:Palec św. Michała usunął jego wątpliwości. Nadszedł czas, by spełnić swój biblijny obowiązek!
Aubert budował, a góra rosła jak kwiat, opat nawet oparł się tej strasznej pracy.
Jego przebita czaszka jest teraz świętą relikwią
Kościół zawsze ma do zaoferowania jakąś starą bajkę, a ekshibicjonizm śmiertelnych szczątków ma najwyższy priorytet. Ponieważ relikwia ta nie jest przechowywana w jakimś podziemnym piwnicznym skarbcu, ale jest pierwszą rzeczą, którą można tam zobaczyć w "pokoju skarbów", najwyraźniej lubią polegać na chorobliwych mocach przyciągania - nie tylko po to, aby skrzynka na datki była jednocześnie wypełniona.
Z czasem przeprowadzono kilka "dziurawych" badań, które rzekomo potwierdziły poprzez datowanie metodą węgla 14 (węgiel 14 można wykryć jako substancję mającą do 5000 lat), że wiek czaszki Saint Auberta, domniemanego założyciela opactwa Mont-Saint-Michel, odpowiada okresowi jego życia. "Ustalony" okres datowania to lata 662 - 770, co jest już wskazaniem mało konkretnym. Nadal jednak jest zupełnie niejasne, jak doszło do powstania otworu i czy w związku z tym czaszkę można automatycznie przypisać temu biskupowi. Od cyst epidermoidalnych po trepanację (średniowieczne wiercenie), pochodzenie otworu było przedmiotem wszelkich domysłów.
Otóż ktoś/coś jest prawdopodobnie odpowiedzialny za dziurę w głowie, jak i pierwszą budowlę na wyspie ("burial mound" Mt. Tombe - pierwotna nazwa Mt. St. Michel). Czy te dwie rzeczy mają ze sobą jakikolwiek związek jest mocno wątpliwe i brzmi przede wszystkim jak doskonała historia, którą zapewne w pewnym momencie rozpowszechnił kościół.
Otwór musiał wywołać spore poruszenie wśród pielgrzymów już w VIII wieku, którzy tłumnie tam przybywali. Choćby dlatego, że wierzyli w bajkę o boskiej ranie. Cóż więc może być bardziej oczywistego niż sfabrykowanie, że dobry Aubert miałby stworzyć kamień węgielny pod późniejszy gigantyczny zabytek. Gdyby zrobił to sam gołymi rękami, z pewnością zostałby wykupiony z ówczesnego kościoła.
Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl