Starożytna wiedza, tybetańskie sekrety i połączenie z Ahnenerbe

dodany przez Amon w Zagadkowy Świat

#1
Tajemnice Projektu Orion: Starożytna wiedza, tybetańskie sekrety i połączenie z Ahnenerbe

[Obrazek: Screenshot-2025-03-06-at-13-35-53-Tl.png]

Czy kiedykolwiek natknąłeś się na historię tak szaloną, że brzmi jakby należała do powieści science fiction? Projekt Orion to jeden z tych oszałamiających raportów, który wywołał niekończącą się debatę. Czy jest prawdziwy? Czy jest fałszywy?

Starożytna mądrość, którą mógł znać tylko podróżnik w czasie

Wyobraź sobie dokument tak starożytny, że mógł zostać napisany tylko przez kogoś, kto był świadkiem ewolucji Ziemi od zarania dziejów - lub spoza naszej planety. Taki jest właśnie klimat Projektu Orion. Zanurza się on głęboko w zapomnianą przeszłość ludzkości, czerpiąc ze źródeł takich jak almanachy Ahnenerbe- tajemnicze zapisy przejęte po II wojnie światowej. Te almanachy, rzekomo przepisane z informacji niemieckich badaczy zebranych w Tybecie podczas wyprawy Ernsta Schaeffera w latach 1938-1939, wskazują na sekrety owianej tajemnicą krainy.

Mistyka Tybetu na tym się nie kończy. Czy słyszałeś kiedyś o H.P. Blavatsky? W XIX wieku przekazała ona tybetańską mądrość w teozoficznych naukach, które odbijają się echem w tym raporcie. Jest też starożytna biblioteka Tybetu - zwoje sięgające ponad tysiąclecia, obejmujące historię, naukę i nie tylko. Niektórzy spekulują, że Niemcy nie tylko przejęli wiedzę z Tybetu - mogli również przejąć starożytną technologię. Latające dyski Ahnenerbe? Brzmi naciąganie, ale oficjalne dokumenty potwierdzają, że Niemcy eksperymentowali z samolotami w kształcie dysku. Zaintrygowany?

Średniowieczne mapy i świat sprzed potopu

Tutaj robi się bardziej dziko. Projekt Orion twierdzi, że średniowieczne mapy - takie jak te od kartografa Gerarda Mercatora - pokazują świat sprzed biblijnego potopu. Linie brzegowe, które nie pasują do dzisiejszej geografii, starożytne nazwy zagubione w czasie - to jak zaglądanie do przedpotopowego atlasu. Mercator, jak sugeruje raport, był nie tylko twórcą map; doradzał Iwanowi Groźnemu, nazywanemu „carem Hordy Wielkiego Imperium Mongolskiego” (znanym również jako Karol V w niektórych kronikach).

Inni legendarni twórcy map - Abraham Ortelius, Piri Reis, Iwan Kiriłłow - czerpali z podobnych zaginionych źródeł. Mapa Kiriłłowa dla Piotra I zawierała Scytię (starą nazwę Rosji), Kartaginę i Moguncję. Na XVII-wiecznych mapach Kuprijanowa Morze Czarne to „Euxine Pontus”, podczas gdy „Morze Czarne” znajduje się na Oceanie Indyjskim. Oceany noszą starożytne tytuły na tych mapach, wskazując na ukrytą historię, którą rzekomo próbowali wymazać Romanowowie i europejscy mnisi.

Biblioteka Iwana Groźnego i tuszowanie sprawy

Mówiąc o tuszowaniu, raport rzuca bombę: w 1694 r. patriarcha Andrian polował na legendarną bibliotekę Iwana Groźnego. Wypełniona starożytnymi tekstami zbyt „niewygodnymi” dla władzy, Iwan dobrze ją ukrył. Dzieła te, pełne naukowego i historycznego złota, mogą zmienić to, co wiemy - jeśli kiedykolwiek zostaną odnalezione.

Odliczanie do Armagedonu: Apokaliptyczna matematyka Ahnenerbe

Przenieśmy się do XX wieku. Niemcy traktowali te rzeczy poważnie. Projekt Orion powołuje się na dokumenty Ahnenerbe przewidujące Armagedon w 2014 roku. Pamiętasz ówczesny szum związany z dniem zagłady? To nie był tylko szum; wiąże się z tymi zapisami. Raport przedstawia oś czasu minionych kataklizmów:
  • 1. Armagedon: 199 586 p.n.e.
  • 2. Armagedon: 84 386 p.n.e.
  • 3. Armagedon: 12 386 p.n.e.

Pomiędzy nimi następują cykle trwające 14 400 lat - osiem pomiędzy pierwszymi dwoma, pięć pomiędzy drugim i trzecim. Powodzie uderzają w każdym czwartym cyklu, wywołane przez wyrównanie strony Pacyfiku Ziemi z orbitą „Żelaznej Planety” (Nibiru, ktoś?). Jeśli rok 2014 był czwartym Armagedonem, to jest to jeden cykl od ostatniego - w sumie 14.

Kosmiczne wskazówki z Tybetu: Granitowe płyty i binarne zwoje

W 1938 roku niemiecki fotograf uzyskał rzadki dostęp do lochów pałacu Potala w Lhasie, robiąc zdjęcia granitowej płyty i zwoju z zakodowanymi binarnie okręgami. Naukowcy uznali go za liczącą 1,5 miliona lat mapę planet naszego Układu Słonecznego. Raport zapowiada, co będzie dalej - zalane kontynenty, zatopione ziemie - ale od 2014 roku obyło się bez apokalipsy.

Dlaczego to ma teraz znaczenie

Według raportu, rządy przygotowały się na to. Niezależnie od tego, czy wierzysz w Projekt Orion, czy nie, jest to królicza nora, którą warto zbadać. Wyszukaj „Projekt Orion” i przygotuj się na szaloną jazdę.

Jak myślisz - ukryta historia czy misterna mistyfikacja? Podziel się swoimi przemyśleniami poniżej.

Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl
[Obrazek: Bez-nazwy-25489.png]
Skocz do:

« Starszy wątek Nowszy wątek »