Witam, od dziecka interesowały mnie tematy związane z cywilizacjami pozaziemskimi/ufo. Myślę że w ramach pierwszego wątku temat ten będzie pasował. 

W 1958 r. dr Stanisław Kowalczewski sfotografował jak się wydaje niecodzienny obiekt, przypominający latający spodek/ufo w miejscowości Muszyna na południu Polski skąd też pochodzę.

Czy możliwe jest aby było to coś innego? Ptak, wada aparatu, anomalia pogodowa?  

Nawet jeśli byłby to niezidentyfikowany obiekt latający pochodzenia pozaziemskiego, to co mógł robić w okolicach granicy ze słowacją w tamtym czasie? 

Link do powyższej historii autora: http://wiki.meteoritica.pl/index.php5/Muszyna_1958

Ciekaw jestem przemyśleń oraz wniosków innych użytkowników forum na ten temat.

Prawdę mówiąc, nie słyszałem o tym incydencie, prześledziłem trochę temat ze źródeł, które są dostępne w internecie, niemniej jednak być może jesteś w stanie napisać coś więcej, to znaczy jak to wygląda z twojego punktu widzenia oraz mieszkańców?

(01-05-2023, 02:21 PM)GreGG napisał(a):

Witam, od dziecka interesowały mnie tematy związane z cywilizacjami pozaziemskimi/ufo. Myślę że w ramach pierwszego wątku temat ten będzie pasował. 

W 1958 r. dr Stanisław Kowalczewski sfotografował jak się wydaje niecodzienny obiekt, przypominający latający spodek/ufo w miejscowości Muszyna na południu Polski skąd też pochodzę.

Czy możliwe jest aby było to coś innego? Ptak, wada aparatu, anomalia pogodowa?  

Nawet jeśli byłby to niezidentyfikowany obiekt latający pochodzenia pozaziemskiego, to co mógł robić w okolicach granicy ze słowacją w tamtym czasie? 

Link do powyższej historii autora: http://wiki.meteoritica.pl/index.php5/Muszyna_1958

Ciekaw jestem przemyśleń oraz wniosków innych użytkowników forum na ten temat.

(01-05-2023, 09:34 PM)Amon napisał(a): Prawdę mówiąc, nie słyszałem o tym incydencie, prześledziłem trochę temat ze źródeł, które są dostępne w internecie, niemniej jednak być może jesteś w stanie napisać coś więcej, to znaczy jak to wygląda z twojego punktu widzenia oraz mieszkańców?

  
  GreGG

---

Po raz pierwszy zetknąłem się z tą historią i zdjęciem kilkanaście lat temu przeglądając lokalny biuletyn informacyjny wydawany każdego roku. Był to artykuł w ramach ciekawostki, jednak nie odbił się szczególnym zainteresowaniem mieszkańców ani nie wzbudziło to w nikim jakiś większych chęci do zgłębienia tematu. Interesuję się tego typu wątkami dlatego utkwił mi w pamięci oraz byłem przekonany że więcej informacji na ten temat jak i ogólnie na temat ufo uzyskam w internecie. 
Muszyna to mała miejscowość gdzie większość ludzi jak nie wszyscy znają się nawzajem co może prowadzić do sytuacji w której nikt nie będzie poruszał kontrowersyjnego lub abstrakcyjnego tematu aby przypadkiem sąsiad się nie dowiedział i nie rozgłaszał po okolicy że ,,Kowalski" wierzy w ufo.

(01-06-2023, 06:56 PM)GreGG napisał(a): Muszyna to mała miejscowość gdzie większość ludzi jak nie wszyscy znają się nawzajem co może prowadzić do sytuacji w której nikt nie będzie poruszał kontrowersyjnego lub abstrakcyjnego tematu aby przypadkiem sąsiad się nie dowiedział i nie rozgłaszał po okolicy że ,,Kowalski" wierzy w ufo.

Świetnie to rozumiem, na tym polega doczesna problematyka dzisiejszej cywilizacji, strach przed nieznanym oraz przed poruszaniem kontrowersyjnych kwestii, a to przekłada się na niechęć przed jakimkolwiek ośmieszeniem ze strony przyjaciół, jak i rodziny, dlatego tak wielu pozostawia takie tematy w ciemnym kącie swojego domostwa dla świętego spokoju.