Paranormalny śledczy ginie podczas wycieczki z nawiedzoną lalką Annabelle
54-letni badacz zjawisk paranormalnych zmarł nagle podczas trasy koncertowej z rzekomo nawiedzoną lalką Annabelle, potwierdzili organizatorzy trasy. Dan Rivera, weteran armii amerykańskiej, był w trakcie wyprzedanej trasy „Devils on the Run Tour” w Pensylwanii, kiedy zmarł krótko po trzydniowej imprezie w Gettysburgu, zorganizowanej przez „Ghostly Images of Gettysburg Tours”.
Według New York Post Rivera zmarł niespodziewanie po zakończeniu trasy, w której rolę odgrywała rzekomo przeklęta lalka.
Ratownicy przybyli do jego hotelu, aby podjąć próbę reanimacji, ale po przybyciu stwierdzono zgon. Dokładna przyczyna śmierci nie jest jeszcze znana, ale władze oświadczyły, że śmierć nie wygląda na podejrzaną.
Rivera był badaczem zjawisk paranormalnych, który występował w programie „Most Haunted Places” na kanale Travel Channel i produkował programy takie jak „28 Days Haunted” na Netflixie. Podczas swojej trasy prezentował między innymi Annabelle, lalkę, która w latach 70. była powiązana z rzekomymi opowieściami o nawiedzeniach.
Prawdziwa lalka Annabelle w Muzeum Okultyzmu Warrenów.
Gazeta „The Post”
poinformowała, że słynni badacze Ed i Lorraine Warren twierdzili, że lalka „sama podnosiła ręce, śledziła ludzi w mieszkaniu i wykazywała inne przerażające i złowrogie zachowania”.
Twierdzili również, że lalka dźgnęła nożem policjanta i spowodowała wypadek samochodowy księdza. Warrenowie wierzyli, że lalka jest opętana przez ducha zmarłej sześcioletniej dziewczynki o imieniu Annabelle i przenieśli ją później do swojego muzeum w Connecticut. Lalka posłużyła jako inspiracja do horroru „Conjuring – Zjawisko”. Na początku tego roku zwolennicy teorii spiskowych powiązali Annabelle z ucieczką z więzienia i pożarem w Luizjanie, ale eksperci potwierdzili, że lalka nigdy nie była „poza kontrolą”.
Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl