Zastanawia mnie co może być źródłem takich a nie innych decyzji podejmowanych przez, wojsko, naukowców, bogatych i elit żeby ukrywać tak istotne informacje oraz wiedzę która sprawiłaby że my jako ludzkość osiągnęlibyśmy wyższy poziom zaawansowania co rozwiązałoby wiele kwestii z którymi borykamy się na ziemi. Żyjemy na tej samej planecie, człowiek jest na szczycie łańcucha pokarmowego tego habitatu i nie mogę sobie uzmysłowić jak sami sobie możemy robić pod górkę.
Jesteśmy co najmniej 100 lat do tyłu z technologią którą dzisiaj moglibyśmy eksploatować dowoli opracowaną i testowaną przez Nikola Tesla. Wszystko to przez chciwość i chęć posiadania więcej niż potrzeba i mówię tu o jednostkach i grupach które do tego doprowadziły. Nie mam absolutnie nic przeciwko aby ludzie mieli więcej ode mnie, aby byli bogatsi ode mnie ale według mnie my jako ludzkość mielibyśmy znacznie więcej wszystkiego gdyby tylko było to rozgrywane w inny sposób. Czytałem trochę na temat Lucyferianizmu i rzekomo jest on powiązany z elitami tego świata i to również może być czynnik który sprawia że ludzie u góry podejmują takie a nie inne decyzje. Z tego co się dowiedziałem Lucyferianie wierzą w odwet/zemste karmy, nie wierzą w to że wolno im oszukiwać/nabierać innych ludzi. Z tego powodu stosują taktykę aby informować niczego nie świadomych ludzi o ich zamiarach w sprytny sposób tak aby ich idea/zamiar/cel nie był widoczny na pierwszy rzut oka oraz aby nie ponosili kary za ich czyny.
Prosty przykład:
Sprzedaję zatrute jabłka na straganie z szyldem ,,JABŁKA"
Nikt nie wie że są one zatrute oprócz mnie
Ty kupujesz jabłko i go jesz a następnie umierasz
Ja jestem za to odpowiedzialny, jestem winny
Z kolei jeśli na szyldzie widnieje ,,ZATRUTE JABŁKA"
Ty kupujesz jabłko i go jesz a następnie umierasz
Ty popełniłeś samobójstwo
Fakt że na szyldzie była informacja że są zatrute sprawia że jestem niewinny.
W rzekomym podręczniku/księdze którą studiują jest to opisane tak: Gdy robisz złe rzeczy/czynisz zło musisz przedstawić swoje zamiary tak aby inni wiedzieli co nadchodzi. Jeśli nie spotyka się to z żadną dezaprobatą ani oburzeniem, ludzie Ci są współwinni i godzą się na taki a nie inny scenariusz.
Nie wykluczam również opcji że jest to część planu zaczerpniętego z Protokołów mędrców syjonu/żydów, którzy rzekomo od dłuższego czasu pociągają za sznurki ale nie mam w tym temacie zbyt dużej wiedzy.
Do wszystkiego podchodzę sceptycznie i myślę że to właśnie to daje mi siłę, energie i chęć zgłębiania wiedzy i prawdy.