Prezydent USA wypowiedział się na temat zestrzelonych UFO



W miniony czwartek prezydent USA w swoim przemówieniu do narodu skomentował trzy niezidentyfikowane obiekty zestrzelone w ostatnich dniach przez amerykańskie myśliwce, które wywołały wiele dyskusji. Joe Biden wyjaśnił, że Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej (NORAD) przyjrzało się teraz znacznie bliżej krajowej przestrzeni powietrznej po tym, jak chiński balon szpiegowski przeleciał nad kilkoma stanami Ameryki Północnej na początku tego miesiąca i ostatecznie został zestrzelony przez samolot myśliwski Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych u wschodnich wybrzeży USA 4 lutego 2023 roku.

W rezultacie nakazano dokładniejsze dostosowanie systemów radarowych, aby w przyszłości mogły one wykrywać również wolno poruszające się obiekty. To było powodem, że wkrótce potem wykryto trzy kolejne UFO (z definicji UFO, ponieważ obiektów nie można było zidentyfikować), które następnie również zestrzelono, ponieważ "stanowiły zagrożenie dla samolotów cywilnych i nie mogliśmy wykluczyć ryzyka nadzoru dla wrażliwych obiektów", powiedział Biden.

Odnośnie tych UFO, Biden powiedział: "Nie wiemy jeszcze dokładnie, czym były te trzy obiekty, ale w tej chwili nie ma nic, co mogłoby sugerować, że są one związane z chińskim programem balonów szpiegowskich lub że są to systemy nadzoru innego kraju." Wręcz przeciwnie, powtórzył wcześniejsze wypowiedzi i doniesienia, że amerykańskie agencje wywiadowcze uważają obecnie, że obiekty te są najprawdopodobniej balonami prywatnych firm, naukowców amatorów lub instytutów badawczych badających pogodę lub prowadzących jakiekolwiek inne projekty naukowo-badawcze.

Prezydent starał się również uspokoić obawy, które w związku z tym pojawiły się w społeczeństwie i zapewnił, że nie ma powodów, aby sądzić, że liczba niezidentyfikowanych obiektów na niebie nagle wzrosła. Przekonywał, że powodem obecnego wzrostu liczby wykrywanych obiektów jest to, że ich wysiłki zmierzające do skuteczniejszej ochrony krajowej przestrzeni powietrznej poprzez poprawę możliwości radarów skutkują wykrywaniem mniejszych, nieszkodliwych obiektów. Biden powiedział dalej, że poinstruował swój "zespół", by wdrożył "twardsze zasady" postępowania z tymi obiektami, rozróżniając, czy mają one nieszkodliwy charakter, czy nie, i zagroził, że "jeśli obiekt stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Amerykanów, to go usunę". Obiecał, że o tej decyzji poinformuje również Kongres, ale wprost zaznaczył, że szczegóły zostaną utajnione, by przeciwnicy nie wiedzieli, jak obejść swoje środki obrony.

Ponadto Biden powiedział, że polecił swojemu doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, aby zainicjował wszystkie niezbędne, ogólnorządowe wysiłki w celu zapewnienia, że Stany Zjednoczone są w stanie bezpiecznie i skutecznie radzić sobie z obiektami w swojej przestrzeni powietrznej. Wśród kroków, które mają zostać zainicjowane, jest stworzenie "lepszej inwentaryzacji bezzałogowych obiektów powietrznych", jak również poprawa zdolności do wykrywania takich UFO i aktualizacja "zasad i przepisów" regulujących ich działanie. Biden zapowiedział, że sekretarz stanu Antony Blinken będzie "przewodził wysiłkom zmierzającym do stworzenia wspólnych globalnych standardów w tej w dużej mierze nieuregulowanej dziedzinie." Swoje uwagi zakończył powracając do zestrzelenia chińskiego balonu szpiegowskiego, które zapoczątkowało dziwną historię ostatnich kilku tygodni.

Orędzie prezydenta do narodu nie przyniosło jednak jasności co do natury niezidentyfikowanych obiektów, które zostały zestrzelone w miniony weekend. Powinno się to jednak zmienić najpóźniej wtedy, gdy ich szczątki zostaną wreszcie odzyskane i zbadane.

Dla entuzjastów UFO, którzy liczyli na historyczny moment ogłoszenia światu przez prezydenta Stanów Zjednoczonych, że "nie jesteśmy sami", uwagi były niewątpliwie rozczarowujące, gdyż temat obcych nie został poruszony ani razu podczas dziewięciominutowego przemówienia.

---

Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl