Witam, od dziecka interesowały mnie tematy związane z cywilizacjami pozaziemskimi/ufo. Myślę że w ramach pierwszego wątku temat ten będzie pasował.
W 1958 r. dr Stanisław Kowalczewski sfotografował jak się wydaje niecodzienny obiekt, przypominający latający spodek/ufo w miejscowości Muszyna na południu Polski skąd też pochodzę.
Czy możliwe jest aby było to coś innego? Ptak, wada aparatu, anomalia pogodowa?
Nawet jeśli byłby to niezidentyfikowany obiekt latający pochodzenia pozaziemskiego, to co mógł robić w okolicach granicy ze słowacją w tamtym czasie?
Link do powyższej historii autora:
http://wiki.meteoritica.pl/index.php5/Muszyna_1958
Ciekaw jestem przemyśleń oraz wniosków innych użytkowników forum na ten temat.