Tajemniczy fenomen sztucznego głosu
Podczas gdy wiele nagrań elektronicznych zjawisk głosowych ma konwencjonalne wyjaśnienia lub można je odrzucić jako pareidolię słuchową, nie można wykluczyć, że niektóre z bardziej przekonujących przykładów mają charakter paranormalny. Zjawisko elektronicznego głosu (lub EVP) to termin nadawany paranormalnym nagraniom audio, które często zawierają słyszalne głosy zmarłych osób. Przykłady EVP zazwyczaj zawierają dużo zakłóceń statycznych i szumów otoczenia, a rzeczywisty "głos" jest często trudny do rozpoznania. Niemniej jednak wielu badaczy pozostaje przekonanych, że takie nagrania są rzeczywiście paranormalne.
Historia
Od czasu pojawienia się ruchu spirytystycznego podejmowano wysiłki nie tylko w celu fotografowania duchów zmarłych, ale także nagrywania ich głosów. Aby pójść o krok dalej, wielu wynalazców próbowało nawet opracować technologiczne rozwiązanie do komunikowania się ze zmarłymi, omijając potrzebę mediów, seansów i tablic Ouija poprzez stworzenie urządzenia, które mogłoby działać jako swego rodzaju telefon - dwukierunkowy komunikator telefoniczny do rozmowy z drugą stroną.
Według doniesień, słynny wynalazca Thomas Edison wpadł na pomysł zbudowania "telefonu duchów" po tym, jak powiedział kiedyś w wywiadzie dla Scientific American, że czułe urządzenia nagrywające mają większe szanse na komunikację z duchami niż metody stosowane przez media.
Twierdzono nawet, że zawarł pakt z inżynierem, z którym pracował - Williamem Walterem Dinwiddie - że pierwszy z nich, który umrze, spróbuje skontaktować się z drugim zza grobu. Niestety, pomimo plotek i pogłosek, które utrzymywały się przez dziesięciolecia, nie znaleziono żadnych dowodów na to, że Edison kiedykolwiek zaprojektował lub zbudował takie urządzenie.
Constantine Raudive
Jednym z najwcześniejszych i najbardziej znanych badaczy, którzy skupili się na nagrywaniu próbek elektronicznych zjawisk głosowych, był Konstantins Raudive, łotewski pisarz i parapsycholog, który był zafascynowany pomysłem, że głosy zmarłych można usłyszeć w nagraniach audio. W latach 60. i na początku 70. nagrał ponad 100 000 taśm i pracował z zespołem liczącym do 400 osób, z których wszystkie były zaangażowane w jego badania. Magnetofony pozostawały uruchomione "w ścisłych warunkach laboratoryjnych" z mikrofonem przełączonym w stan czuwania w nadziei na wychwycenie głosów z drugiej strony. Raudive, wraz z wieloma innymi badaczami, twierdził, że słyszał głosy na nagraniach.
W swojej książce z 1971 roku "Breakthrough: An Amazing Experiment in Electronic Communication with the Dead" opisał, że niektóre z nagrań zawierały zdania składające się ze słów wypowiadanych nawet w sześciu różnych językach. W innych przypadkach głosy mówiły w "określonym rytmie" lub w "frazach i zdaniach podobnych do telegramów".
Spiricom
W latach 1979-1982 dwaj mężczyźni - William O'Neil i George Meek - opracowali coś, co według nich było działającym urządzeniem komunikacyjnym dla duchów znanym jako Spiricom. Według O'Neila, specyfikacje techniczne urządzenia zostały mu przekazane psychicznie przez naukowca George'a Muellera, który zmarł sześć lat wcześniej. To podejrzane urządzenie składało się z 13 generatorów tonów zaprojektowanych tak, aby naśladować zakres częstotliwości głosu dorosłego mężczyzny i rzekomo było w stanie prowadzić dwukierunkową rozmowę z duchami.
O'Neil był tak pewny, że to działa, że nawet udostępnił plany innym badaczom, ale nikt inny nigdy nie był w stanie odtworzyć jego wyników. Meek przypuszczał, że było to spowodowane tym, że sam O'Neil posiadał moce psychiczne, które były wymagane do skutecznego działania urządzenia.
Skrzynka Franka
Innym przykładem urządzenia do komunikacji z duchami było "pudełko duchów" lub "Franks Box", opracowane w 2002 roku przez Franka Sumption, entuzjastę EVP, który również twierdził, że otrzymał projekty od ducha. Kontrowersyjne urządzenie, które było zasadniczo radiem zmodyfikowanym tak, aby działało tam i z powrotem w paśmie AM bez przerwy, gdy znalazło stację, wytwarzało krótkie fragmenty białego szumu, które według Sumption zawierały głosy zmarłych. Takie urządzenia są nadal czasami używane w badaniach paranormalnych, chociaż krytycy od dawna twierdzą, że wykonane nagrania są całkowicie subiektywne i całkowicie niedopuszczalne jako dowód komunikacji z duchami. Sam Sumption zmarł na atak serca w 2014 roku.
EVP w nowoczesnych badaniach
Obecnie nagrania audio są powszechną częścią wielu badań paranormalnych. Cyfrowy dyktafon lub inne urządzenie jest zwykle umieszczane w pomieszczeniu do nagrywania i pozostawiane tam na wiele godzin, często gdy nikt inny nie jest obecny, tak aby nagrywało tylko statyczny szum tła. Alternatywną formą tego eksperymentu jest aktywne zadawanie pytań lub wywoływanie potencjalnych duchów w pomieszczeniu, aby sprawdzić, czy odpowiedź zostanie zaakceptowana.
Nagranie audio jest następnie przesyłane do komputera i analizowane pod kątem oznak nietypowych głosów. Chociaż oprogramowanie może być pomocne, słuchanie dużych ilości białego szumu może być żmudnym procesem. Gdy potencjalny głos zostanie usłyszany, odnotowywany jest znacznik czasu, a klip jest izolowany.
Często zdarza się również, że potencjalne próbki EVP są pokazywane innym, aby sprawdzić, czy słyszą to samo. Największym problemem EVP jest jednak jego subiektywny charakter. Większość próbek jest niejasna i niewyraźna, a inni mogą nie zgadzać się co do tego, czy w ogóle jest tam głos. Czasami ta sama próbka może dostarczyć wielu interpretacji od kilku różnych osób. Niemniej jednak, przechwytywanie EVP pozostaje integralną częścią badań paranormalnych.
Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl