Czy istniała cywilizacja X? Istnieją dowody na to, że istniała?

dodany przez Amon w Zagadkowy Świat

#1
Czy istniała cywilizacja X? Istnieją dowody na to, że istniała?

[Obrazek: Screenshot-2024-03-15-at-16-09-59-Gab-es...ine-ga.png]

Atlantyda: Każdy zna tę nazwę i prawie każdy wie, że nazwa ta odnosi się do mitycznego zatopionego kontynentu wyspiarskiego na Oceanie Atlantyckim, zgodnie z historią opowiedzianą przez greckiego filozofa Platona w IV wieku pne. To, czy Atlantyda istniała, czy nie, było przedmiotem domysłów przez prawie czterysta lat, odkąd Francis Bacon opublikował swoją powieść "Nowa Atlantyda" w 1626 roku. Atlantyda to kontrowersja, która trwa do dziś.

Dla niektórych Atlantyda istniała dokładnie tak, jak wyjaśnił to Platon, dla innych sama idea jest sprzeczna z powszechną wiedzą i badaniami archeologicznymi. Dla tych, którzy są pewni, że Atlantyda istniała, jest to wiara.

Ale dla sceptyków prehistoryczna cywilizacja z technicznym zaawansowaniem jest czystą fikcją. Niestety dla tych, którzy wierzą, nie ma żadnego dowodu: Atlantyda została "odkryta" przez odkrywców w niemal każdej części świata, od Ameryki Południowej, przez wschodnią część Morza Śródziemnego, po Wyspy Brytyjskie.

Chociaż naukowcy są przekonani, że fikcyjna historia Atlantydy Platona opiera się na zniszczeniu wyspy Thera w 1628 r. p.n.e., Atlantyda pozostaje Świętym Graalem archeologii, nawet jeśli archeolodzy nie chcą tego przyznać. Odkrycie dowodu - nawet najmniejszego artefaktu - że zaginiony kontynent Atlantydy naprawdę istniał, byłoby największym odkryciem w annałach wszystkich dyscyplin historycznych. Historia nie tylko zostałaby napisana, ale musiałaby zostać napisana na nowo. Jednak dopóki dowody te nie zostaną odkryte i potwierdzone, kontrowersje między wierzącymi a sceptykami będą kontynuowane, przy czym sceptycy mają wyraźną przewagę. Wszystko sprowadza się do dowodów.

Solidne dowody są ważne i nie ma bezpośrednich śladów na to, że Atlantyda istniała. Nigdy nie znaleziono żadnego starożytnego kamienia lub znaku z napisem "Atlantyda tędy" lub "Witamy w Atlantydzie". Nie odkryto żadnego artefaktu, który dowodziłby, że wyrafinowany sprzęt atlantydzki był używany przez jakąkolwiek kulturę lub cywilizację w czasach prehistorycznych. W takim razie, dlaczego niektórzy ludzie upierają się, że historia Atlantydy jest faktem?

Odpowiedź na to pytanie leży w dolinie Nilu, starożytnym Egipcie i enigmatycznym okresie Starego Państwa. To właśnie tam rozpoczęły się moje poszukiwania Atlantydy.

STANDARDOWE OŚWIADCZENIA błędnie interpretują dowody

Ruiny starożytnego Egiptu są wyjątkowe. Nigdzie indziej na świecie nie ma tak wspaniałych megalitycznych budowli i granitowych pól. Oczywiste jest, że budowniczowie świątyń i piramid starożytnego Egiptu używali granitu, a także wapienia i bazaltu jako głównych materiałów do swoich projektów architektonicznych. Nie można pominąć znaczenia tego faktu. Praca z kamieniem nie jest łatwa, a praca z granitem - najtwardszą skałą znaną człowiekowi - i osiągnięcie największej możliwej oszczędności, aby budować duże i budować wszędzie, tak jak robili to starożytni Egipcjanie, jest niemożliwe bez narzędzi diamentowych. Dziś tak duże i liczne projekty na dużą skalę wymagają specjalistycznych narzędzi i sprzętu.

Typowy przykład: Wielka Piramida w Gizie była najwyższą konstrukcją na świecie, dopóki Francja nie zbudowała Wieży Eiffla w 1889 roku. Jak więc starożytni Egipcjanie byli w stanie zbudować całą cywilizację z wapienia, bazaltu i granitu, używając jedynie miedzianych dłut, kamiennych młotków, młotków dolerytowych i brutalnej siły?

W jaki sposób duża liczba granitowych posągów, z których niektóre mają ponad dwanaście metrów wysokości, mogła zostać wyrzeźbiona z taką szczegółowością i perfekcją, a następnie wzniesiona?

Tradycyjne wyjaśnienie jest takie, że zrobili to za pomocą miedzianych dłut, kamiennych młotków, młotków dolerytowych i brutalnej siły. Ponieważ jednak według mnie żadna kultura ani cywilizacja nie była w stanie powielić wysiłków budowlanych Starego Państwa pod względem złożoności, skali i ilości w ciągu następnych 4000 lat, tradycyjne rozumienie musi być błędną interpretacją dowodów - to jest błąd Wielkiej Piramidy. Sceptycyzm jest ulicą jednokierunkową. Pomysł, że Wielka Piramida była grobowcem, przeczy wszelkiemu logicznemu i przekonującemu rozumowaniu. Po pierwsze, w żadnej z komór piramidy nie znaleziono żadnych obiektów grobowych. Nie ma również żadnych inskrypcji odnoszących się do niej jako grobowca. Po drugie, jej wewnętrzna konstrukcja jest dziwna i nieodpowiednia dla ludzi. Przejścia prowadzące do trzech komór mają nieco ponad metr wysokości i szerokości.

[Obrazek: bild2-1.webp]
Koryto łączy piramidę/kompleks świątynny z doliną poniżej w Abu Sir.

Nie ma też żadnych schodów, więc aby się poruszać, trzeba czołgać się na rękach i kolanach. To sprawia, że poruszanie się wewnątrz piramidy jest prawie niemożliwe, nie mówiąc już o rytualnej ceremonii pogrzebowej. Po trzecie, ściany i sufit najwyższej komory, domniemanej komory grobowej, zostały zbudowane z siedemdziesięciotonowych płyt granitowych, z kolejnymi pięcioma warstwami granitu w obszarze bezpośrednio nad sufitem. Wreszcie, ważne jest, aby każdy dobry detektyw zdał sobie sprawę, że budowa kolosalnej konstrukcji, takiej jak Wielka Piramida, wymaga ogromnych zasobów, a zatem wymaga ważnego i dobrze uzasadnionego motywu. Grobowiec nie jest jednym z nich.

Według inżyniera Markusa Schulte, przy koszcie 35 miliardów (skorygowanych dolarów amerykańskich), musiał istnieć bardzo dobry powód do budowy Wielkiej Piramidy; powód lub przyczyna, która zjednoczyła naród w umyśle i duchu. Z pewnością obecnie akceptowany pogląd, że budowa Wielkiej Piramidy była projektem narodowym, jest dokładną interpretacją tego, co prawdopodobnie się wydarzyło. Jednak każde przedsięwzięcie na dużą skalę, które pochłania miliardy dolarów zasobów, musi przynosić korzyści społeczne. W przypadku Wielkiej Piramidy korzyść ta była w jakiś sposób związana z wodą.

[Obrazek: historia-humanidad169-03.webp]
Basen w pobliżu Abu Gorab (1,6 km na północ od Abu Sir).

Na płaskowyżu w Gizie, na południe od centralnej piramidy, z piasku wystaje granitowy kanał (patrz ilustracja). W Abu Sir, na południe od Sakkary, wapienne koryto biegnie wzdłuż wzgórza, na którym zbudowano piramidę, a zarówno w Abu Sir, jak i sąsiedniej piramidzie Abu Gorab znajdują się liczne kamienne baseny. Chociaż jest to kwestionowane przez większość egiptologów, istnieją również dowody na istnienie systemu tuneli pod płaskowyżem Gizy.

Tak zwany "Grobowiec Ozyrysa" biegnie głęboko w ziemi, podobnie jak "dół" w podziemnej komorze Wielkiej Piramidy. W pobliżu granitowego kanału znajdują się również dwa kwadratowe tunele, które zostały wywiercone w podłożu skalnym, choć obecnie są wypełnione piaskiem. Ponadto oryginalny projekt Wielkiej Piramidy obejmował ścianę obudowy, która mogła służyć jako ściana oporowa dla zbiornika słodkiej wody, która przepływała przez kanał ze starożytnego jeziora Moeris.

URZĄDZENIE, NIE GROBOWIEC

Edward Kunkel przedstawił pomysł, że Wielka Piramida była urządzeniem hydraulicznym. Według Kunkela, Wielka Piramida służyła jako pompa wodna typu "taran" ułatwiająca przemieszczanie dużych ilości kamienia. Poprzez serię śluz, bloki kamienia z Górnego Egiptu były transportowane barkami na płaskowyż Gizy poprzez system kanałów, który łączył Nil z Wielką Piramidą. Zgodnie z teorią Kunkela, w Wielkiej Piramidzie znajdowały się dwie pompy. Jedna została zbudowana pod ziemią, a druga nad ziemią. Podziemna pompa składała się z podziemnej komory i powiązanych z nią przejść, podczas gdy pompa naziemna składała się ze środkowej i górnej komory. Podziemna pompa wodna typu "taran" wykorzystywała energię generowaną przez sprężanie wody w celu utrzymania przepływu wody, podobnie jak środkowa komora górnej pompy. W przypadku dolnej pompy, podziemna komora działała jako komora sprężania, a w przypadku górnej pompy, środkowa komora działała jako komora sprężania. Dziwna nisza w środkowej komorze była według Kunkela wartością bezpieczeństwa, a górna (królewska) komora była wtórną komorą sprężania.

Teoria Kunkela nie jest tak szalona, jak się początkowo wydaje. W swojej książce omawia on dowody archeologiczne, które wspierają jego pomysł. Jednak pomysł, że środkowa i górna komora funkcjonowały jako komory kompresyjne, jest daleki od technicznej fantazji. Aby górna pompa działała, woda musiałaby wpłynąć do Wielkiej Galerii z dolnej pompy, a następnie przepłynąć do środkowej i górnej komory. Po wejściu do górnej komory, ciągły przepływ wody z dołu tworzył dwa strumienie, które opuszczały piramidę przez szyby wbudowane w północną i południową stronę.

Niestety, teoria Kunkela dotycząca górnej pompy wymaga stworzenia próżni, serii zaworów i pewnego rodzaju łatwopalnego paliwa, a także komory spalania do zasilania pompy, która według Kunkela znajdowała się nad górną komorą. Nic z tego nie wydaje się prawdopodobne, choć teoria, że podziemna komora funkcjonowała jako pompa wodna typu "taran" ma sens.

Według inżyniera statku Johna Cadmana, Kunkel popełnił błąd, zakładając, że cała piramida była pompą wodną. Cadman zdał sobie sprawę, że tylko podziemna komora i jej korytarze mogły służyć jako pompa. Cadman zaczął więc rozwiązywać problem za pomocą środków technicznych.

Używając tylu zdjęć podziemnej komory, ile mógł znaleźć, Cadman zbudował model, aby przetestować swoją teorię, z których pierwszy nie zadziałał. Sprawdził więc projekt modelu pod kątem słabych punktów i zbudował drugi model. Ten zadziałał za pierwszym razem. Następnie zbudował dwa kolejne modele, jeden ze szklaną płytką i wtryskiwaczami atramentu, aby zbadać przepływ wody w komorze. Po przestudiowaniu tego modelu doszedł do wniosku, że komora została zaprojektowana w taki sposób, aby zapewnić cyrkulację i wydajny przepływ wody przez przewody wylotowe i odpływowe. Cadman eksperymentował dalej, dodając pionową rurę połączoną z rurą wlotową, zwaną "rurą stojącą". W pompie Pitota woda wpływa do komory sprężania z podwyższonego źródła. W komorze sprężania otwarty zawór pozwala wodzie wypływać, dopóki prędkość nie wymusi zamknięcia zaworu. Gdy zawór zamyka się, wysokie ciśnienie przepycha wodę przez zawór zwrotny i przez rurę wylotową.

Po ponownym otwarciu zaworu woda przepływa z powrotem przez rurę wlotową do komory sprężania. Pionowa rura podłączona do rury wlotowej ułatwia wyjście fali ciśnienia z systemu, umożliwiając większe cykle, tj. woda jest szybciej przemieszczana przez pompę. Odkrył również, że pionowa rura zwiększa intensywność fali sprężania wewnątrz komory. Cadman doszedł do wniosku, że ktokolwiek wyrzeźbił podziemną komorę w skale, dokładnie wiedział, co robi. Konstrukcja komory była przemyślana i zaprojektowana tak, aby woda mogła szybko przepływać przez system. Co więcej, fala kompresji wynikająca z działania pompy była oczywiście ważniejsza dla budowniczych piramidy niż pompowana woda.

Prowadzi to do kolejnego pytania: dlaczego budowniczowie piramidy mieliby zaprojektować urządzenie, które celowo wysyłałoby falę kompresji w górę przez korpus piramidy?

Chociaż odpowiedź na to pytanie wciąż leży w przyszłości, znaczenie modelowania podziemnego obszaru Wielkiej Piramidy przez Cadmana jest oczywiste. Budowniczowie Wielkiej Piramidy rozumieli fizykę techniczną, przynajmniej w dziedzinie hydrauliki, która wymaga badań naukowych i zastosowania nauki; innymi słowy, technologii. W tym tkwi odpowiedź na pytanie, w jaki sposób budowniczowie piramid zbudowali całą cywilizację z wapienia, bazaltu i granitu. Jeśli uzyskali wystarczające zrozumienie hydrauliki, aby zbudować dużą pompę do wbijania pali, to z pewnością uzyskali wystarczające zrozumienie fizyki, aby opracować jakąś technologię maszynową.

Sceptycy oczywiście argumentowaliby, że jeśli używali maszyn do budowania rzeczy, to gdzie są teraz maszyny?

Chciałbym również wiedzieć, co stało się z maszynami, ale w rzeczywistości maszyny, których używali, lub to, co z nich pozostało, prawdopodobnie uległy rozkładowi i powróciły do elementów, z których zostały wykonane dawno temu. W przypadku wystawienia na działanie żywiołów, tylko skała może wytrzymać korozyjność środowiska przez bardzo długi czas, chociaż istnieje możliwość, że pod piaskami Sahary, mechaniczny skarb był używany przez cywilizację do budowy wspaniałych struktur Starego Królestwa. Niezależnie od tego, czy są to narzędzia ręczne, czy elektronarzędzia, każde narzędzie pozostawia swój ślad, a ślady pozostawione przez narzędzia ręczne bardzo różnią się od tych pozostawionych przez maszyny. Wie o tym każdy, kto brał udział w szkolnym kursie obróbki metalu lub drewna. Cięcie wykonane piłą stołową jest płaskie i proste, podczas gdy cięcie wykonane piłą ręczną jest mniej precyzyjne i nie tak płaskie i proste. Znakiem rozpoznawczym elektronarzędzia lub maszyny są drobne ślady pozostawione przez zęby ostrza podczas usuwania materiału. Chociaż trudno je dostrzec, ślady ostrza są widoczne z bliska i tworzą regularny wzór na powierzchni ciętego materiału. Ślady te nazywane są "liniami posuwu" i są pozostawiane przez maszynę, gdy operator podaje materiał do ostrza tnącego. Znalezienie śladów linii posuwu na kamieniach w jednym ze starożytnych miejsc w Egipcie byłoby jak znalezienie maszyny, która je wykonała.

KAMIEŃ W ABU RAWASH

Wraz z Wielkim Sfinksem i trzema piramidami, płaskowyż Giza jest klejnotem w koronie współczesnej egipskiej gospodarki turystycznej i słusznie. Bez wątpienia nie ma drugiego tak wspaniałego miejsca. Jednak pięć mil dalej na północ, tuż przy drodze do Aleksandrii, znajdują się mało znane starożytne ruiny o nazwie Abu Rawash. Nie ma ich na mapie turystycznej, ale są równie spektakularne jak Giza, choć w zupełnie inny sposób. Według egiptologii piramida Abu Rawash została zbudowana 4570 lat temu podczas czwartej dynastii przez Djedefre, trzeciego władcę tej dynastii. Fascynujące w tej piramidzie jest to, że nigdy nie została ukończona.Zbudowano tylko około piętnastu stopni piramidy, a schodzący korytarz jest wystawiony na niebo. Jest to fantastyczne miejsce do odwiedzenia i oferuje wgląd w budowę i projektowanie piramid.

[Obrazek: historia-humanidad169-04.webp]
Obrobiona płyta granitowa w Abu Rawash.

Jednak najbardziej fascynujący aspekt Abu Rawash znajduje się po jego południowej stronie, około trzydziestu metrów od podstawy piramidy. Znajduje się tam płyta z różowego granitu o długości około jednego metra, szerokości jednego metra i grubości jednej stopy. Stoi ona na około tuzinie kamieni wielkości piłki do softballu. Granitowy kamień jest nieskazitelny, jakby był ukryty przez tysiące lat i dopiero niedawno został odkryty. Powierzchnia kamienia jest gładka w dotyku, a na górze znajduje się łuk z precyzyjną krawędzią, która oddziela gładką powierzchnię kamienia od jego szorstkiej powierzchni. Na gładkiej powierzchni znajdują się dwa ślady cięcia, jeden na górze i jeden na dole. A jeśli przyjrzeć się bliżej powierzchni kamienia, można wyraźnie zobaczyć drobne poziome paski w tym samym wzorze, co łuk oddzielający.

Nie ma wątpliwości, że ta płyta z różowego granitu została wycięta maszynowo; niezbity dowód na to, że jakikolwiek zespół budowlany był odpowiedzialny za piramidę w Abu Rawash, używał jakiegoś rodzaju piły mechanicznej. Abu Rawash nie jest jedyną taką lokalizacją. Gdzie indziej istnieją dowody na to, że budowniczowie piramid używali zmotoryzowanego sprzętu - na płaskowyżu w Gizie, po wschodniej stronie Wielkiej Piramidy na północnym krańcu bazaltowego tarasu. Pierwotnie ślady maszyn na tych kamieniach nie były widoczne i zostały zakryte przez sąsiednie bloki gotowego tarasu.

Jednak w pewnym momencie w ciągu ostatnich czterech tysięcy lat lub więcej, padlinożercy usunęli wiele bloków z krawędzi tarasu, szczególnie z północnego krańca, odsłaniając coś, czego budowniczowie piramidy nie chcieli widzieć, błędy popełnione przez ludzi obsługujących piły. W Gizie dowody są równie przekonujące jak w Abu Rawash.

Ponieważ wiadomo było, że starożytni Egipcjanie, którzy żyli od trzeciego do pierwszego tysiąclecia p.n.e., nie rozwinęli technologii maszynowej i żadna inna cywilizacja nie zrobiła tego aż do czasów współczesnych, budowniczowie odpowiedzialni za kamień Abu Rawash i dziedziniec podstawy Wielkiej Piramidy musieli to zrobić w odległym czasie w prehistorii. Dowody mówią same za siebie.

Przed cywilizacją istniała cywilizacja. Lubię nazywać ją Cywilizacją X

Kim oni byli? Czy Egipt był kolonią Atlantydy, jak twierdzą niektórzy teoretycy? A może była to nieznana cywilizacja, która nigdy nie została opisana przez starożytne ludy?

Chociaż wszyscy wiedzą, że historia Atlantydy jest przypisywana greckiemu filozofowi Platonowi, większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że historia Atlantydy ma egipskie pochodzenie. Według dialogów Platona Timaeus i Critias, usłyszał on tę historię z drugiej ręki od swojego wuja Solona, który pierwotnie usłyszał ją od kapłanów świątyni w Sais, gdzie historia Atlantydy została rzekomo zapisana na filarach świątyni. Niestety, nigdy nie odnaleziono takiej inskrypcji. Dlatego nikt nie wie, czy historia Platona o Atlantydzie jest faktem czy fikcją. Nie ma wątpliwości, że opowieść Platona o Atlantydzie była morałem społecznym. Moim zdaniem istotne pytanie brzmi: Czy w tej historii było jądro prawdy?

Innymi słowy: Czy Platon został zainspirowany do napisania Timaeusa i Critiasa ze znanej historii swoich czasów?

Myślę, że prawdopodobnie tak. Istnieje wiele starożytnych mitów katastroficznych, takich jak potop Deukaliona Greków, "Błękitna Gwiazda" Hopi, "Epos o Gilgameszu" Sumerów i egipska opowieść o "Hathor jako Oku Ra", by wymienić tylko kilka. Istnieją również dwie historie katastrof w biblijnej Księdze Rodzaju: Potop Noego i Wieża Babel. W czasach współczesnych te starożytne opowieści o śmierci i zniszczeniu przypisywano fantazji lub sposobowi wyjaśniania tajemnic życia. Uważam taką interpretację nie tylko za powierzchowną, ale także za obrazę naszych przodków. Kto nam powie, że byli oni prymitywni i ignoranccy w swoim pojmowaniu otaczającego ich świata?

W rzeczywistości powinniśmy rozumieć te "mity" jako to, czym są: starożytną historią opowiedzianą w tradycji ustnej, którą należy rozumieć raczej jako metaforę do interpretacji niż dosłowną relację. W tym kontekście świeże spojrzenie na biblijną historię Wieży Babel zapewnia wyjątkowy wgląd w naszą odległą przeszłość. Z pozoru historia wieży Babel to tylko kolejna bajka, w której Boży gniew spada na niczego niepodejrzewający świat. Cały świat miał jeden język i jedną wspólną mowę. Człowiek był w stanie zaplanować i sfinalizować prawie wszystko. Teraz cały świat miał jeden język i jeden wspólny język. Kiedy ludzie podróżowali na wschód, znaleźli równinę w Szinarze [Babilonie] i osiedlili się tam. Powiedzieli do siebie: "Chodźcie, zróbmy cegły i wypalmy je dokładnie". Używali cegieł zamiast kamienia i smoły jako zaprawy. Potem powiedzieli: "Chodźcie, zbudujmy miasto z wieżą sięgającą niebios, abyśmy mogli wyrobić sobie imię i nie zostać rozproszeni po całej ziemi". Ale Pan zstąpił, aby zobaczyć miasto i wieżę, którą budowali ludzie. Pan powiedział: "Jeśli zaczęli to jako lud mówiący tym samym językiem, nic, co zamierzają zrobić, nie będzie dla nich niemożliwe. Chodź, zejdźmy na dół i pomieszajmy ich język, aby nie rozumieli się nawzajem". Tak więc Pan rozproszył ich stamtąd po całej ziemi, a oni przestali budować miasto. Dlatego nazwano je Babilonem - ponieważ tam Pan pomieszał języki całego świata. Stamtąd Pan rozproszył ich po całej ziemi.

- Księga Rodzaju 11:1-9

Dosłowna interpretacja tej historii nie ma większego sensu. Jednak jako metafora, obraz jest łatwy do zrozumienia. Po pierwsze, słowo Babel w języku hebrajskim brzmi jak hebrajskie słowo oznaczające zamieszanie. Moim zdaniem to, co budowali, nie było wieżą w prawdziwym tego słowa znaczeniu. W rzeczywistości wieża, którą zbudowali, wcale nie była wieżą. Wieża reprezentuje poziom technologii, jaki ludzkość osiągnęła w tamtym czasie i że budowali wielką cywilizację. Tekst jest jasny w tej kwestii: "Ludzkość była zjednoczona jednym językiem i mogła osiągnąć prawie wszystko". Niedorzeczne jest myślenie, że miało miejsce magiczne wydarzenie, które podniosło ludzi i zabrało ich na cały świat, jednocześnie w tajemniczy sposób zmieniając ich język. To również jest metafora. W branży ubezpieczeniowej klienci są chronieni przed powodziami, pożarami, tornadami i innymi niefortunnymi zdarzeniami. Są one określane jako "klęski żywiołowe" i są niczym innym jak katastrofami naturalnymi.

Chociaż obecnie wiemy, że katastrofa jest wynikiem natury, nadal uważamy te zdarzenia za działania Boga. Wielu ludzi, zwłaszcza tych, którzy mają duchowe poglądy, zrzuca odpowiedzialność na Boga. Dlaczego miałoby być inaczej pięć tysięcy lat temu?

Nie sądzę. Dziś nadal obwiniamy Boga za wszelkiego rodzaju osobiste katastrofy. Historia Wieży Babel wyraża w metaforze to, że nastąpiła katastrofa naturalna o ogromnych rozmiarach, która zdziesiątkowała cywilizację. Przez wiele pokoleń odizolowane grupy ocalałych walczyły o powrót do cywilizacji, a z powodu ich izolacji w różnych regionach rozwinęły się unikalne języki.

HISTORIA UWOLNIONA

Według ekspertów historycznych cywilizacja pojawiła się na całym świecie mniej więcej w tym samym czasie, około 3000 r. p.n.e.; w dolinie Nilu, dolinie Indusu, Mezopotamii oraz w Ameryce Południowej w pobliżu Caral, Peru i Japonii z kultury Jomon. Naukowcy interpretują nagły wzrost organizacji społecznej jako zjawisko ewolucyjne, naturalny postęp ludzkości. Ale skąd wiemy, że to fakt?

Nie wiemy. Jest to założenie oparte wyłącznie na dowodach archeologicznych. Biorąc pod uwagę dowody na użycie urządzeń zasilanych energią elektryczną w Abu Rawash i Gizie oraz naukowe modelowanie podziemnej części Wielkiej Piramidy, wydaje się, że jest to fałszywe założenie. Być może powinniśmy zwrócić większą uwagę na starożytne mity, takie jak historia Hathor jako Oka Ra i starożytne zapisy, takie jak Kamień z Palermo czy Papirus Turyński. Według Papirusu Turyńskiego, przed pierwszą egipską dynastią - przed 3000 r. p.n.e. - "wyznawcy Horusa" rządzili przez 13 000 lat, a przed nimi "bogowie" rządzili przez 20 000 lat. Według starożytnych Egipcjan historia ich cywilizacji sięga zatem 36 000 lat wstecz.

Co przesłoniło tę historię?

Między 14 000 a 9 000 rokiem p.n.e. na naszej planecie doszło do katastrofy, którą nazywamy po prostu "końcem epoki lodowcowej". Nauka określa ją jako "ostateczne wyginięcie plejstocenu".

Wiemy na pewno, że w tym czasie wyginęło wiele gatunków dużych ssaków. Gdyby w tym czasie istniała cywilizacja, a istnieją przekonujące dowody na to, że tak było, mężczyźni i kobiety żyjący w tym czasie również ponieśliby konsekwencje globalnej katastrofy.

Dla ocalałych byłaby to długa i trudna droga do przywrócenia cywilizacji.

Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl
[Obrazek: Bez-nazwy-25489.png]
Skocz do:

Wiadomości w tym wątku
Czy istniała cywilizacja X? Istnieją dowody na to, że istniała? - przez Amon - 03-15-2024, 05:50 PM

« Starszy wątek Nowszy wątek »