"Matka wszystkich baniek" pęknie: Dlaczego nadchodzi największy krach od czasów Wielkiego Kryzysu - Przewiduje się, że akcje spadną nawet o 90%



Harry Dent, znany autor, finansista i ekonomista, pozostaje nieugięty, powtarzając swoje śmiałe twierdzenie z grudnia ubiegłego roku. Dent stwierdził, że zbliża się rychłe pęknięcie "bańki wszystkich baniek" i zalecił inwestorom wycofanie środków z rynku akcji. Dent wzywa inwestorów do przypomnienia sobie: "Rząd w 100% stworzył tę bańkę... Całkowicie sztucznie, poprzez wstrzykiwanie drukowanych pieniędzy do gospodarki, aby zmusić ją do osiągania lepszych wyników. Jednak bańki nieuchronnie pękają, a prawdopodobieństwo tego jest większe, niż większość może sobie wyobrazić".

W niedawnym wywiadzie dla Fox News Digital Dent ostrzegł, że bańka "wszystkiego" jeszcze nie pękła; wciąż się rozwija, a kiedy pęknie, skutki mogą przewyższyć Wielką Recesję.

Cytat:"Bańka z lat 1925-1929 była organiczna. Brakowało w niej jakichkolwiek sztucznych bodźców. Obecna sytuacja jest bezprecedensowa. Nigdy wcześniej się to nie zdarzyło" - zauważył Dent. "Jak radzić sobie z kacem? Pije się więcej. Dokładnie to dzieje się teraz".

Zasilenie gospodarki dodatkowymi pieniędzmi może potencjalnie wzmocnić ogólną gospodarkę w dłuższej perspektywie. Jednak prawdziwe efekty będą widoczne dopiero wtedy, gdy obecna bańka gospodarcza pęknie, ujawniając podstawowe warunki. Ta konkretna bańka utrzymuje się od 14 lat, rozszerzając się dalej, a nie pękając. W związku z tym można spodziewać się bardziej znaczącego krachu niż ten, który miał miejsce w latach 2008-2009.

Przewiduje się, że indeks S&P spadnie o 86% w stosunku do swojego szczytu, a Nasdaq o 92%. Oczekuje się, że nawet tak potężne akcje jak Nvidia, mimo że są doskonałą firmą, spadną o 98%.

Cytat:"To może oznaczać koniec wszystkiego" - podkreślił Dent.

Dent zauważył, że nigdy nie byliśmy świadkami podtrzymywania przez rząd całkowicie sztucznej bańki przez tak długi okres - ponad dekadę. Nie wiadomo jeszcze, jakie będą tego skutki, ale historia pokazuje, że żadna poważna bańka finansowa nigdy nie zakończyła się bez tragicznych konsekwencji. Jedyna zmiana w grudniowej prognozie Denta dotyczy harmonogramu. Prognozuje on teraz, że nadir rynku prawdopodobnie nastąpi między początkiem a połową 2025 roku.

Dla krytyków

Dent odniósł się do krytyków, którzy określili jego analizy jako "szalone" i oskarżyli go o podżeganie do strachu.

Cytat:"Przedstawiam tylko swoje obserwacje i szczerze mówiąc, jest mi obojętne, czy ludzie to akceptują, czy nie. Wybór jest jasny: albo mówisz prawdę, albo chcesz się podobać" - stwierdził. "Określili mnie mianem 'wiecznego niedźwiedzia', a ja traktuję to jako komplement. Patrząc wstecz, zbliżający się upadek wydaje się aż nazbyt oczywisty".

Zauważył, że wiele innych baniek gospodarczych nie było tak wyraźnych lub dużych, ponieważ nie doceniono zdolności banków centralnych do tworzenia pieniędzy z niczego.

Cytat:"Jesteśmy największą gospodarką na świecie, przetrwamy tę recesję. A jeśli drukują pieniądze, aby tworzyć bańki, będą drukować pieniądze, aby spłacić swoje obligacje". podsumował Dent.

Koniec kadencji

Podobnie jak większość teoretyków spiskowych, nie interesuje się przyszłymi cenami akcji Nvidii ani potencjalnym upadkiem Nasdaq. Obawy leżą gdzie indziej. Pośrednicy władzy, którzy kontrolują globalną gospodarkę, są nie mniej poinformowani niż pan Dent. Mimo to nadal odkładają to, co nieuniknione. Powody tego są niejasne. Gdyby działo się to w jednym kraju, rozumowanie byłoby oczywiste: głównym celem każdego rządu tymczasowego jest przetrwanie 4-5-letniej kadencji, bez względu na konsekwencje. Jednak bańka finansowa jest problemem ogólnoświatowym, a elity finansowe od stulecia stoją na czele globalnej gospodarki, mocno zakorzenione na swoich pozycjach. Mimo to nadal ociągają się z podjęciem decyzji.

Wygląda na to, że czekają na wydarzenie analogiczne do "końca kadencji" wybranych urzędników, po którym przysłowiowa trawa nie wyrośnie. Dlatego też nie ma wysiłku, aby opróżnić bańkę; zamiast tego istnieje zbiorowe oczekiwanie na jej pęknięcie. Krytycznym pytaniem dla nas jest: kiedy to "co" nastąpi?

Czy będzie to przybycie Anunnaki, uderzenie asteroidy lub inne kataklizmiczne wydarzenie, które sprawi, że pieniądze i akcje staną się bezwartościowe? Pytanie to jest szczególnie intrygujące, biorąc pod uwagę prognozę Denta, która sugeruje, że bańka pęknie tuż przed tym, jak rynek osiągnie dno, gdzieś między początkiem a połową 2025 roku.

---

Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl