Astrofizyk z 40-letnim doświadczeniem w NASA podzielił się spostrzeżeniami: UFO odwiedzają Układ Słoneczny
UFO przedstawione w książce Normana Bergruna.
Michael Ritter, astrofizyk, może pochwalić się 40-letnim doświadczeniem. Przez cały ten okres pełnił różne funkcje w NASA, od 1969 do 2011 roku. Jego kadencja w agencji kosmicznej mogłaby się przedłużyć, gdyby nie pewien incydent. W 2010 roku, podczas omawiania książki byłego pracownika NASA Normana Bergruna na temat UFO w pierścieniach Saturna i szerszego tematu wizyt pozaziemskich w Układzie Słonecznym, wygłosił kilka zbędnych komentarzy, które wywołały gniew jego przełożonych.
NASA stoi na stanowisku, że w Układzie Słonecznym ani w pobliskiej przestrzeni kosmicznej nie ma żadnych istot pozaziemskich. Kierownictwo agencji często powtarza, że nie ma dowodów na istnienie innych cywilizacji. Niemniej jednak wielu badaczy, z których niektórzy są byłymi pracownikami NASA, dzieli się intrygującymi szczegółami na ten temat.
Michael był w stanie zabrać głos. Brał udział w tych samych projektach co Norman Berghrun, dzięki czemu z łatwością potwierdził twierdzenia swojego kolegi zawarte w książce. Podobno UFO o długości około 2000 kilometrów zostało zauważone w pobliżu Jowisza i Saturna.
Co więcej, liczne mniejsze niezidentyfikowane obiekty latające zostały udokumentowane w pobliżu gazowych gigantów w naszym Układzie Słonecznym. Ritter wspomniał, że niektóre z tych obiektów czasami podróżują w kierunku Księżyca lub Marsa, podczas gdy inne, omijając planety, kierują się w stronę Słońca. Michael powiedział, że UFO odwiedzają Układ Słoneczny.
Powszechnie uznaje się, że działalność ludzkości jest zauważalna w Układzie Słonecznym, co sprawia, że istnienie Ziemian nie jest tajemnicą. Jednak urzędnicy często zaprzeczają takim wizytom i ogólnemu istnieniu inteligentnych cywilizacji kosmicznych. Były pracownik NASA odniósł się do tych pytań, choć prawdziwość jego twierdzeń pozostaje spekulatywna. Astrofizyk wyjaśnił, że chociaż nigdy nie spotkał obcych ani nie komunikował się z nimi, jest zaznajomiony z kilkoma wysokimi rangą osobami, które twierdzą, że miały takie interakcje. Zasadniczo Michael zasugerował, że kontakt z cywilizacjami z innego świata miał miejsce. Ritter nie odrzucił również możliwości ich obecności na Ziemi i nawiązał do inicjatyw współpracy między ludźmi a istotami pozaziemskimi. Michael uważa, że widział UFO na zdjęciach zarejestrowanych przez różne urządzenia, ale zdjęcia te nie zostały upublicznione. NASA prowadzi dział selekcji zdjęć, w którym niektóre obrazy są odrzucane, inne zmieniane lub dostosowywane, a tylko zmodyfikowane wersje uznane za odpowiednie przez kierownictwo organizacji są upubliczniane.
Ritter odniósł się do Pasa Asteroid, Słońca i pierścieni Saturna jako najbardziej aktywnych regionów Układu Słonecznego, zauważając, że niezidentyfikowane obiekty latające są tam dokumentowane kilka razy w roku. Michael wspomniał również, że NASA planowała wysłać ludzi na Marsa zaraz po zakończeniu programu Apollo. Później okazało się jednak, że ówczesny poziom technologiczny czynił taką misję technicznie niewykonalną.
Osobliwe jest to, że uważa się za niemożliwe podróżowanie nie tylko na Marsa, ale także na Księżyc. Ritter jest przekonany, że w misje księżycowe zaangażowana była pomoc pozaziemska. Chociaż nie przedstawił żadnych dowodów, jako pracownik NASA zasugerował, że astronauci zostali przetransportowani na Księżyc przez zaawansowaną cywilizację. Twierdzenie to jest trudne do zaakceptowania, jednak obecny brak technologii umożliwiającej odtworzenie tej podróży pozostaje niewyjaśniony. Następnie Ritter kontynuował zatrudnienie przez kolejne cztery miesiące, zanim został zwolniony. Podejrzewa, że jego wypowiedzenie było spowodowane jego prowokacyjnymi pomysłami, a nie wiekiem, ponieważ miał zaledwie 60 lat. Moim zdaniem Michael nie ujawnił niczego przełomowego. NASA, będąc ogromnym podmiotem, bez wątpienia skrywa nieujawnione informacje.
Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl