List Sir Isaaca Newtona z 1704 roku zawiera niesamowitą przepowiednię dotyczącą końca świata
Podczas gdy ciągłe postępy w dziedzinie sztucznej inteligencji, robotyki, a nawet działania mediów społecznościowych sprawiają, że myślimy o tak zwanym świecie jutra, istnieje ponura świadomość, że pewnego dnia nie będzie jutra dla ludzkości. Nawet jeśli jest możliwe, że Elon Musk zrealizuje swoje plany, aby pozwolić nam żyć na Marsie, gdy Ziemia pójdzie na dno, smutna prawda pozostaje taka, że nic nie może trwać wiecznie. Nawet nasz Układ Słoneczny pewnego dnia pogrąży się w ciemności, gdy Słońce zgaśnie.
Na szczęście do tego czasu wszyscy będziemy już dawno martwi, ale w najbliższej przyszłości istnieje obawa, że zostaniemy unicestwieni własnymi siłami. Przewidywania z 1995 roku pokazują, jak daleko odbiegaliśmy od naszych prognoz dotyczących przyszłego rozwoju branży technologicznej. Biorąc jednak pod uwagę szybkie tempo rozwoju w ostatnich latach, trudno jest przewidzieć, jak świat będzie wyglądał jutro, nie mówiąc już o świecie za 30 lat.
O dziwo, Sir Isaac Newton przewidział, kiedy nastąpi koniec świata w odnalezionym liście z 1704 roku. Z przykrością stwierdzam, że może nie pozostać nam wiele czasu. Chociaż ta prognoza została wykonana ponad 300 lat temu, Newton twierdzi, że świat „zresetuje się” w 2060 roku.
Opiera się to na protestanckiej interpretacji Biblii przez Newtona, w której wykorzystuje on obliczenia matematyczne i daty do określenia konkretnego roku. Obliczając liczby, Newton znalazł dni 1260, 1290 i 2300 w Księdze Daniela i Objawieniu Jana, ale zinterpretował je jako lata milowe. Rozszyfrował rok 800 n.e. jako oficjalny początek odstępstwa od Kościoła i założenia Świętego Cesarstwa Rzymskiego i doszedł do wniosku, że świat zostanie cofnięty o 1260 lat. W swoim liście Newton dodał, że koniec świata może nastąpić później, ale nie nastąpi to przed rokiem 2060:
Cytat:„Wspominam o tym nie po to, by twierdzić, kiedy nadejdzie czas końca, ale aby położyć kres pochopnym domysłom fantazyjnych ludzi, którzy często przewidują czas końca, a tym samym dyskredytują święte proroctwa, tak często ich przepowiednie się nie sprawdzają”.
W 2003 roku profesor Stephen D. Snobelen z Uniwersytetu King's College w Halifaksie mówił o tej ważnej dacie i wyjaśnił, że Newton nie był naukowcem, ale filozofem: „Dla Newtona nie istniała nieprzenikniona bariera między religią a tym, co obecnie nazywamy nauką. Przez całe swoje długie życie Newton pracował nad odkryciem Bożej prawdy - czy to w naturze, czy w Piśmie Świętym”. Dobrą wiadomością jest to, że może to nie być „koniec” w tradycyjnym sensie. Snobelen kontynuuje: „Dla Newtona rok 2060 n.e. byłby raczej nowym początkiem. Byłby to koniec starej ery i początek nowej ery - ery, którą Żydzi nazywają erą mesjańską, a chrześcijanie przed millenaryzmem nazywają Tysiącleciem lub Królestwem Bożym”.
Ale to nie wszystko, ponieważ jeśli Newton ma rację, rok 2060 powinien zapoczątkować nową erę, w której Jezus Chrystus powróci i ustanowi globalne królestwo pokoju na ziemi na następne 1000 lat.
I choć przepowiednia Newtona oznacza, że do naszej ostatecznej śmierci pozostało zaledwie 35 lat, daje nam to nieco więcej czasu niż Nostradamus. Słynny astrolog twierdził, że w 2025 roku z nieba spadnie asteroida, która będzie „zwiastunem zagłady”. A jakby tego było mało, „mistyk” Baba Vanga przewidziała również śmiertelną wojnę w Europie w tym roku. Miejmy nadzieję, że sprawy będą wyglądać nieco lepiej przed rzekomym końcem świata w 2060 roku.
Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl