Astronauta programu Apollo twierdzi, że kosmici zapobiegli wojnie atomowej na Ziemi, aby zapewnić nam przetrwanie
Szósty człowiek na Księżycu – Edgar Mitchell wysunął twierdzenia dotyczące życia pozaziemskiego, wyjaśniając, że istnienie pozaziemskich gości jest utrzymywane w tajemnicy przed opinią publiczną – nie z obawy przed powszechną niewiarą, ale raczej z obawy, że skomercjalizowane interesy wielkich korporacji mogą zejść na dalszy plan, gdybyśmy mieli szansę wejść w posiadanie tej technologii. Według doniesień Edgar Mitchell, szósty człowiek, który rzekomo postawił stopę na Księżycu, ujawnił szczegóły dotyczące życia pozaziemskiego i jego obecności na Ziemi, które wielu uznało za absurdalne.
Twierdzenia te nie pochodzą jednak od osoby bez solidnego przygotowania. Edgar Mitchell ma za sobą bardzo solidną przeszłość. Były astronauta NASA ukończył w 1952 r. studia na Carnegie Institute of Technology, uzyskując dyplom z zarządzania przemysłowego. Kontynuował naukę podczas służby w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych. Udało mu się połączyć karierę wojskową z dalszym wykształceniem, uzyskując w 1961 roku kolejny tytuł licencjata w dziedzinie inżynierii lotniczej i kosmicznej w ramach studiów podyplomowych Marynarki Wojennej.
Ponadto w 1964 roku Mitchell rozpoczął studia w Massachusetts Institute of Technology, gdzie oprócz studiów lotniczych i kosmicznych uzyskał tytuł doktora nauk ścisłych. Dwa lata później, w 1966 roku, Edgar Mitchell został przeniesiony do NASA, gdzie przeszkolono go na astronautę. Podczas swojej pracy w NASA Mitchell spędził w kosmosie niesamowite 216 godzin i 42 minuty. Jest jednym z najbardziej utytułowanych astronautów w historii NASA, co jest jednym z najważniejszych powodów, dla których powinniśmy wziąć pod uwagę jego słowa na temat życia pozaziemskiego we wszechświecie.
Cytat:Natychmiast rozwija się globalna świadomość, orientacja na innych ludzi, głębokie niezadowolenie ze stanu świata i chęć podjęcia działań, aby to zmienić. Z tamtej strony, z Księżyca, międzynarodowa polityka wydaje się tak małostkowa. Najchętniej chwyciłoby się polityka za kołnierz, zaciągnąć ćwierć miliona mil dalej i powiedzieć: „Spójrz na to, ty sukinsynu!” Edgar Mitchell
Co ciekawe, były astronauta programu Apollo Mitchell wyjaśnił w 1996 roku
w wywiadzie dla Dateline NBC, że spotkał przedstawicieli rządów trzech innych krajów, którzy osobiście spotkali istoty pozaziemskie z innych planet we wszechświecie. Nie były to jedynie informacje z drugiej ręki. Ponadto Mitchell wyjaśnił w wywiadzie, że dowody na kontakt z istotami pozaziemskimi są SILNE i ściśle tajne, a wysoko rozwinięte cywilizacje pozaziemskie współpracują z rządem USA i udostępniają mu swoją technologię.
W 2015 roku Mitchell ponownie poruszył temat życia pozaziemskiego na naszej planecie. W wywiadzie dla
Mirror Online dr Mitchell wyjaśnił:
Cytat:„White Sands było poligonem testowym broni atomowej – i to właśnie tym interesowali się obcy”. Chcieli dowiedzieć się czegoś o naszych zdolnościach militarnych. Z własnego doświadczenia z ludźmi wiem, że obcy próbowali powstrzymać nas przed wojną i zaprowadzić pokój na Ziemi.
Cytat:„... podczas testów atomowych w White Sands wielu świadków twierdziło, że widziało statki kosmiczne obcych unoszące się nad grzybami atomowymi, które powstały w wyniku detonacji bomb atomowych”.
Inni oficerowie z baz na wybrzeżu Pacyfiku powiedzieli mi, że ich rakiety [testowe] były często zestrzeliwane przez statki kosmiczne obcych. W tamtym czasie panował tam duży ruch. Mitchell uważał, że obcy są bardzo zaangażowani i zainteresowani testami atomowymi na Ziemi. Uważał nawet, że zespoły zwiadowcze obcych zostały wysłane na Ziemię, aby ocenić naszą siłę militarną, a statki kosmiczne obcych od czasu do czasu sabotowały rakiety i podejmowały próby testowania broni atomowej.
Mitchell nie był jednak jedyną osobą, która wysuwała takie twierdzenia. W rzeczywistości wielu funkcjonariuszy kontroli misji w regionie Pacyfiku twierdziło w przeszłości, że obserwowało dziwne światła – obiekty w kształcie dysków, które latały nad poligonami atomowymi, tworząc dziwne wzory i nieregularne trajektorie lotu. Co ciekawe, historia o życiu pozaziemskim i naszej planecie staje się coraz bardziej zagadkowa wraz z każdą wypowiedzią
Mitchella.W wywiadzie dla Observera Mitchell został zapytany: „Czym dokładnie zajmowali się rozbici obcy w Roswell?”. Odpowiedział, że uważa, iż obserwowali oni (obcy) nasze działania na poligonie atomowym White Sands.
Ponadto Mitchell twierdził, że istnienie pozaziemskich gości jest utrzymywane w tajemnicy przed opinią publiczną – nie z obawy przed powszechną niewiarą, ale raczej z obawy, że skomercjalizowane interesy wielkich korporacji mogą zejść na dalszy plan, gdybyśmy mieli szansę pozyskać tę technologię. Co sądzisz o twierdzeniach Mitchella? Jak prawdopodobne jest, że rządy na całym świecie ukrywają fakt, że zaawansowane cywilizacje pozaziemskie wymieniają się technologiami z ludzkością i obserwują jej rozwój, podczas gdy ludzkość zbliża się do ery, w której podróże międzyplanetarne staną się rzeczywistością?
Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl