Odliczanie do totalnej katastrofy w 2030 roku

dodany przez Amon w Nowy Porządek Świata

#1
Odliczanie do totalnej katastrofy w 2030 roku: rząd światowy wyłania się z cienia

[Obrazek: Fire-Shot-Capture-946-Countdown-until-ab...-soula.png]

Jesteśmy świadkami realizacji osławionej globalistycznej Agendy 2030, wymyślonej w czeluściach Światowego Forum Ekonomicznego i mającej na celu zbudowanie jednego globalnego społeczeństwa totalnej kontroli i dyktatu, w którym ludzie będą biedni i bezsilni, a władza światowa znajdzie się w rękach korporacji transnarodowych. Jest to przejaw znacznie głębszych i szerszych procesów zaplanowanych przez globalistyczną elitę, skoncentrowanych właśnie w ramach tego bynajmniej mitycznego i bynajmniej nie amorficznego "głębokiego państwa". Jego interesy sięgają daleko poza granice jakiegokolwiek państwa.

Pisał o tym George Soros w swojej książce "The Age of Error", widząc przed sobą "otwarty świat bez granic" i bez "głównego państwa" w tym świecie, czyli bez Stanów Zjednoczonych. Założyciel Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), Klaus Schwab, również wielokrotnie mówił o tym w swoich "pismach". On i Soros to "gadające głowy", widoczne postacie "głębokiego państwa". Są jak gospodarze programów telewizyjnych, którzy czytają tekst napisany dla nich z telepromptera, udając, że to wszystko właśnie zrodziło się w ich głowach. Daje się im pewną swobodę myślenia, ale w granicach zamówionych przez nich tez. We własnym imieniu Schwab wysuwa teoretyczne podstawy przyszłego "świetlanego świata", który w rzeczywistości jest owocem doktrynalnych fantazji zrodzonych nie w wnętrznościach WEF, ale w wnętrznościach "głębokiego państwa". I w tym sensie nie ma żadnej teorii spiskowej, gdyż wszystko zostało opublikowane, wszystko zostało już napisane. Cały świat został już ostrzeżony o tym, dokąd prowadzi nas ta właśnie globalistyczna elita.

Teoria ponad wszystko

Wszystko, co się teraz dzieje na świecie i co czeka ludzkość, zostało już wypisane w pięknych i opływowych słowach w tzw. "Agendzie 2030", opracowanej w Davos.

Zacieranie granic państwowych (w ramach UE); dehumanizacja ludzi i tworzenie amorficznej populacji ludzkiej o słabej woli; narzucenie cyfrowego pieniądza i digitalizacja wszystkiego i wszystkich, a przede wszystkim digitalizacja edukacji w celu obniżenia poziomu wykształcenia ludzi; konsekwentne propagowanie idei podatności człowieka na pandemie różnych chorób, a tym samym tworzenie atmosfery strachu przed śmiercią, która jest najlepszą platformą do wprowadzenia elektronicznej kontroli nad ludźmi; wprowadzenie idei rezygnacji z własności i transportu osobistego w imię ekologii; redukcja populacji ludzkiej, eutanazja, przymusowe "szczepienia" wątpliwymi lekami, które prowadzą ludzi do utraty zdrowia, bezpłodności, a nawet śmierci.

Wszystko to zostało już opublikowane przez globalistów - częściowo w dokumentach WEF, częściowo w dokumentach ONZ, którego biurokracja jest całkowicie podporządkowana WEF, częściowo w dokumentach Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w związku z "walką z przyszłymi pandemiami".

Porozumienie o przyspieszeniu realizacji Agendy 2030 zostało podpisane w maju ubiegłego roku przez Klausa Schwaba i sekretarza generalnego ONZ António Guterresa. Agenda 2030 jest częścią inicjatywy znanej jako Czwarta Rewolucja Przemysłowa i przedstawionej przez Schwaba na forum w Davos w 2015 roku. Schwab rozwinął swoje pomysły na temat tej "rewolucji" w inicjatywie "Wielki Reset", która została przedstawiona w 2020 roku jako sposób na wyjście z globalnego kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią.

Prawdziwą istotą Agendy 2030, ukrytą za mgłą pięknych fraz, jest stworzenie globalnej "gospodarki współdzielenia", systemu totalnej światowej centralizacji władzy, która wpływa na wszystkie aspekty ludzkiego życia. Schwab pisze, że "czwarta rewolucja przemysłowa zmieni nie tylko to, co robimy, ale kim jesteśmy. Wpłynie na naszą tożsamość i wszystkie kwestie z nią związane: nasze poczucie prywatności, nasze wyobrażenia o własności, nasze wzorce konsumpcji , czas, który poświęcamy na pracę i zabawę, oraz to, jak rozwijamy nasze kariery." Czyli nie ukrywa, że globaliści zamierzają wejść w nasze prywatne życie i je zmienić!

I dalej:

Świat nie będzie już taki sam, kapitalizm przyjmie inną formę, będziemy mieli zupełnie nowe rodzaje własności, oprócz prywatnej i publicznej. Największe międzynarodowe koncerny wezmą na siebie większą odpowiedzialność społeczną, będą aktywniej uczestniczyć w życiu publicznym i ponosić odpowiedzialność za dobro wspólne. A jeśli te korporacje są ponadnarodowe i jeśli zamierzają wziąć na siebie "odpowiedzialność społeczną", to mówimy o całym świecie, a nie o jednym obszarze. W rzeczywistości są to plany budowy gospodarki, sprowadzone do brzydkiego minimalizmu. Nie przewiduje ona żadnych praw dla zwykłych ludzi. W ogóle, jak zakładają globaliści, nic nie będzie prywatną własnością ludzi. Zostało to ogłoszone na spotkaniu WEF w 2016 roku i równolegle w artykule duńskiej polityk Idy Auken, która została przedstawiona jako "młody globalny lider i członek WEF Global Future Council on Cities and Urbanization."

Schwab, a raczej globalistyczne elity, marzą o społeczeństwie opartym na komunie, w którym ludzie żyją w mieszkaniach ze wspólnymi kuchniami, wspólnymi łazienkami i niewielką lub żadną prywatnością. Wszystkie nieruchomości byłyby wynajmowane lub pożyczane, a "wszystkie dobra stałyby się usługami".

Oczy szeroko zamknięte

"Deep State" to te bardzo specyficzne postacie, które nigdy nie błyszczą na listach Forbesa dotyczących najbogatszych ludzi na świecie. Ale kim oni są? Powtarzamy, że takie postacie jak Soros i Schwab to tylko napompowane własną dumą "gadające głowy", którym przypisano rolę ustnika, poprzez którego "głębokie państwo" nadaje docelowe oznaczenia "miastu i światu". Wszyscy inni przywódcy polityczni i szefowie wiodących organizacji międzynarodowych tylko to akceptują do wykonania. Prawdziwi teoretycy prawdziwie satanistycznych planów wobec ludzkości nigdy nie występują w telewizji i nie publikują swoich książek. Wszystko co chcieli powiedzieć zostało powiedziane w książkach Sorosa i Schwaba.

Pytanie, czy istnieje na świecie jakaś ukryta siła i w czyich rękach są nici z zarządzania wszystkim, było przedmiotem gazetowej dyskusji w Ameryce w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Apogeum tej dyskusji było opublikowanie w 1980 roku wciąż popularnej książki politologów Leonarda Silka i Marka Silka "The American Establishment", w której autorzy, ojciec i syn, postawili sobie zadanie zrozumienia mechanizmu podejmowania decyzji przez rząd w Stanach Zjednoczonych.

Autorzy książki "The American Establishment" ujawnili światu pięć największych "instytucji", które rządzą Ameryką. Według nich są to Uniwersytet Harvarda, The New York Times, Fundacja Forda, "think tank" Brookings Institution oraz Council on Foreign Relations - prywatna struktura, która de facto decyduje o polityce zagranicznej USA.

Council on Foreign Relations ma bliskie związki z osławioną "Komisją Trójstronną", która jest rodzajem klubu skupiającego największych bankierów i przedsiębiorców, czołowych polityków i ma na celu "poszukiwanie rozwiązań problemów światowych."

Wrogowie dzisiejszego świata?

"Deep State" składa się z przyzwoitej grupy osób, które wyróżniają się poważnymi zdolnościami analitycznymi i prognostycznymi, są "panami pieniądza" w osobie liderów Fed i największych nowojorskich bankierów z Wall Street, a także właścicieli KTN, mają ogromną władzę polityczną. Z różnych źródeł można wygrzebać trochę informacji o składzie osobowym "deep state". Tak więc finansami dowodzą rodziny, które stworzyły System Rezerwy Federalnej (FRS). Są to sami "mistrzowie pieniądza" - Rockefellerowie, Rothschildowie, Morganowie.

Wśród tych rodzin szczególnie wyróżniają się Rockefellerowie. To oni stali u początków powstania "Klubu Rzymskiego", który swoje pierwsze spotkania odbywał w ich rodzinnej posiadłości w Bellagio we Włoszech. Ich kompleks Pocantico Hills stał się "gniazdem rodzinnym" wspomnianej już "Komisji Trójstronnej".

Rodziny te nie tylko rządzą światowymi przepływami finansowymi, są również właścicielami największych KTN. Dla niewtajemniczonego trudno jest znaleźć końce w splocie kapitału bankowego i przemysłowego. Aby zrozumieć światowy zasięg "interesów" klanu Rockefellerów, można podać nazwy niektórych firm, które są pod jego kontrolą. Są to Exxon Mobil, Chevron Texaco, BP Amoco, Marathon Oil, Freeport McMoRan, Quaker Oats, ASARCO, United, Delta, Northwest, ITT, International Harvester, Xerox, Boeing, Westinghouse, Hewlett-Packard, Pfizer, Motorola, Monsanto, General Foods i wiele innych. Błędem byłoby jednak "wieszanie" na wymienionych rodzinach jedynie finansowego i przemysłowego komponentu "deep state". Wiadomo, że na przestrzeni lat członkowie rodziny Rockefellerów stoją za usuwaniem i mianowaniem przywódców różnych państw, a także za banalnymi zamachami stanu.

Jeden z najbardziej znanych członków klanu, Nelson Rockefeller, który w latach 1974-1977 był wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych, w wywiadzie dla magazynu "Playboy" nakreślił credo swojej rodziny w następujący sposób:

Cytat:    Naprawdę wierzę w planowanie, ekonomiczne, społeczne, polityczne, wojskowe - planowanie na całym świecie.

Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl
[Obrazek: Bez-nazwy-25489.png]
#2
Nie twierdzę że zawsze ale dość często staram się stanąć po stronie ludzi z innym punktem widzenia w różnych kwestiach aby w większy lub mniejszy sposób poznać ich motywy, wizje które sprawiają że ich stanowisko jest takie a nie inne. Jakiś czas temu zacząłem brać pod uwagę możliwość wprowadzania tych niezbyt dobrych/poprawnych globalnych zmian w celu stworzenia długo oczekiwanej utopijnej atmosfery na ziemi. Jest to oczywiście plan długoterminowy i wymagający stanowczego działania. Myślę sobie może o to właśnie chodzi, ,,deep state" posługuje się marionetkami i wprowadza te radykalne zmiany aby w końcu na ziemi było co najmniej bardzo dobrze. I w tym samym momencie zdaję sobie sprawę że już od dawien dawna mogliśmy mieć tu istny raj na ziemi bez tego przedstawienia. Tak jak dopiero kilka miesięcy temu zostało wprowadzone w PL ograniczenie wiekowe w sprawie napojów energetycznych aby niepełnoletni nie nadużywali ,,pobudzaczy", tak już na samym początku ekonomicznego rozwoju krajów powinny być wprowadzone ograniczenia oraz stosowne uwarunkowania wielu rzeczy. Mięso, używki(alkohol, papierosy itd.), woda, paliwa i wiele innych dóbr gdyby tylko były odpowiednio dostosowane do ludzkich potrzeb, NIE według polityki ,,kupujcie ile chcecie" to nie dość że żyło by się nam ludziom zdecydowanie lepiej to jeszcze mielibyśmy bardziej zorganizowaną mentalność.
Elity które powoli lecz nieubłaganie dążą do likwidacji prostego człowieka nie mają za grosz honoru ani empatii i są kierowani niezwykle złymi autorytetami. Ich tunele rzeczywistości są sterowane i regularnie aktualizowane czego niestety jesteśmy wszyscy świadkami.
#3
(04-07-2023, 12:34 PM)GreGG napisał(a): Elity które powoli lecz nieubłaganie dążą do likwidacji prostego człowieka nie mają za grosz honoru ani empatii i są kierowani niezwykle złymi autorytetami. Ich tunele rzeczywistości są sterowane i regularnie aktualizowane czego niestety jesteśmy wszyscy świadkami.

Około 1% każdej populacji stanowią psychopaci, a kolejny 1% to socjopaci. Około 5% ludzi identyfikuje się jako posiadających cechy narcystyczne. Narcyzi są zaabsorbowani sobą i postrzegają siebie jako lepszych od innych – wierzą, że mają prawo do adoracji i władzy. Socjopaci są niezdolni do odczuwania empatii w stosunku do innych, co czyni ich niepraktycznymi przywódcami. W rzeczywistości wiele monarchii i imperiów zostało zbudowanych na systemach, które pozwalały psychopatom i narcyzom na rozkwit, ponieważ opierały się one na sukcesji genetycznej. Jeśli monarcha miał syna, który miał predyspozycje do psychopatii, nie miało to znaczenia, ten szalony książę pewnego dnia zostanie królem i niewiele można było z tym zrobić. Niestety, kiedy psychopaci staną się zorganizowani i zakorzenią się w systemie, historia mówi, że nie da się ich ruszyć bez użycia siły. Nie obchodzą ich protesty, nie porusza ich rozum ani logika, nie obchodzi ich cierpienie mas i zawsze będą postrzegać siebie jako prawowitych władców nas, „mniejszych” chłopów. Czerpią swoją supremację z tłumu, którym przewodzą i który wykorzystują; prawie 10% populacji, która, gdy zostanie zorganizowana, staje się armią szalonych kapeluszników głodnych ochłapów ze stołu władzy.

Możemy i powinniśmy nadal oddzielać się od kolektywistycznego motłochu i gorliwych zwolenników, ale wszyscy psychopaci postrzegają oddzielenie jako bunt i będą próbowali się wtrącać. W końcu dojdzie do walki, i może tak będzie najlepiej.
[Obrazek: Bez-nazwy-25489.png]
#4
Zmiany są nieuniknione ; sądzę że z cyfrowego systemu bankowego może nas uratować tylko katastrofa kosmicza która się wydarzy i odkrycie urządzeń energetycznych
Skocz do:

« Starszy wątek Nowszy wątek »