Ekonomiczny najgorszy scenariusz dla wojny izraelsko-palestyńskiej

dodany przez Amon w Nowy Porządek Świata

#1
Ekonomiczny najgorszy scenariusz dla wojny izraelsko-palestyńskiej

[Obrazek: Screenshot-2023-10-19-at-12-04-08-Das-Da...-f-r-d.png]

W październiku 1973 r. Izrael walczył z koalicją państw arabskich pod przywództwem Egiptu i Syrii w wojnie Jom Kippur. W odpowiedzi Organizacja Arabskich Krajów Eksportujących Ropę Naftową nałożyła embargo na ropę naftową na kraje zachodnie, które wspierały Izrael. W ciągu sześciu miesięcy cena ropy wzrosła o prawie 300% na całym świecie, a nawet więcej w USA, które do tego czasu stały się zależne od ropy z Bliskiego Wschodu. Obecnie, w najgorszym przypadku, Izrael rozpoczyna poważną kontrofensywę przeciwko Palestynie, co prowadzi do wypowiedzenia wojny Izraelowi przez Iran i Syrię (inne kraje również mogą się przyłączyć).

W takiej sytuacji Stany Zjednoczone niemal na pewno byłyby zmuszone do reakcji i udziału w obronie Izraela. Grupa uderzeniowa lotniskowców Ford (w skład której wchodzi największy okręt wojenny na świecie, USS Gerald R. Ford) została rozmieszczona we wschodniej części Morza Śródziemnego, a administracja Bidena podobno rozważa wysłanie kolejnej grupy uderzeniowej lotniskowców do wschodniej części Morza Śródziemnego.

Krążą również pogłoski, że amerykańskie wojskowe samoloty towarowe rutynowo latają do Izraela. Jakiekolwiek bezpośrednie zaangażowanie USA w wojnę prawie na pewno wymusiłoby odpowiedź ze strony Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) lub przynajmniej niektórych jej członków. Najprawdopodobniej przyjęłoby to formę embarga na ropę przeciwko USA i być może Europie. Cieśnina Ormuz jest kluczową wąską cieśniną dla światowych rynków ropy naftowej. Przepływa przez nią jedna szósta światowej ropy naftowej i jedna trzecia światowego skroplonego gazu ziemnego (LNG).

Cieśnina składa się z ośmiu wysp, z których siedem jest kontrolowanych przez Iran, ale Iran jest obecny wojskowo na wszystkich ośmiu. Iran ma więc zdolność militarną do zamknięcia cieśniny. Istnieje wiele sposobów na zamknięcie cieśniny. Zasadniczo wahają się one od groźby zamknięcia, w której Iran grozi zatopieniem każdego przepływającego przez nią tankowca, po faktyczne zatopienie supertankowca w cieśninie, zamknięcie jej na nieznany okres czasu, a także zanieczyszczenie Zatoki Perskiej.

Jeśli dojdzie do zamknięcia lub nawet zakłócenia ruchu przez cieśninę Ormuz, podczas gdy rosyjskie embargo na ropę i gaz będzie kontynuowane, światowe ceny ropy i LNG najprawdopodobniej wzrosną do bezprecedensowych poziomów. Chociaż doprowadziłoby to do ponownego przyspieszenia inflacji, miałoby to również poważniejsze reperkusje.

Pięta achillesowa Europy

Ponieważ większość rurociągów dostarczających rosyjski gaz do Europy jest zamknięta, kontynent polega na globalnym rynku LNG, aby wypełnić lukę. Co najważniejsze, Europa polega na źródłach dostaw gazu zarówno z USA, jak i Bliskiego Wschodu. Na przykład Niemcy podpisały właśnie umowę LNG z Omanem na dostawy gazu przez cieśninę Ormuz. Niemcy podpisały również umowę z amerykańską firmą Venture Global na dostawy LNG, co czyni ją największym dostawcą LNG do Niemiec. Jednak VG nawet nie rozpoczęło budowy zakładu, z którego gaz będzie dostarczany do Niemiec. Stany Zjednoczone odpowiadały w ubiegłym roku za nieco ponad połowę europejskiego popytu na LNG, podczas gdy Rosja i Bliski Wschód dostarczały około 30%. Jeśli te dwa ostatnie źródła zostałyby odcięte lub ich dostawy zostałyby znacznie zmniejszone, jest mało prawdopodobne, aby USA lub inne źródła mogły wypełnić lukę, ponieważ globalny rynek LNG jest niedostatecznie zaopatrzony.

Co więcej, połączenie odcięcia gazu na Bliskim Wschodzie (i prawdopodobnie w Rosji) z normalną lub mroźną zimą może stworzyć całkowicie niszczycielskie warunki dla już "precyzyjnie zbalansowanego" europejskiego rynku gazu. Oznacza to, że konflikt izraelsko-palestyński może wykoleić wszystkie plany bezpieczeństwa energetycznego w Europie, ponieważ rosyjski gaz został odcięty (i zdmuchnięty).

W sytuacji, gdy niemiecka i europejska gospodarka są już pogrążone w recesji, trudno jest przecenić powagę tego zagrożenia. Powrót kryzysu energetycznego (z zemstą!) najprawdopodobniej zadałby śmiertelny cios europejskiej gospodarce i obalił jej sektor bankowy, z dobrze znanymi globalnymi konsekwencjami.

Od chaosu finansowego do hiperinflacji

Oczywiście odradzająca się presja inflacyjna zmusiłaby banki centralne do kolejnej rundy podwyżek stóp procentowych. Spowodowałoby to spustoszenie wśród konsumentów i przedsiębiorstw, ale także na rynkach kapitałowych. Rentowności obligacji skarbowych prawdopodobnie eksplodowałyby. W tym momencie najprawdopodobniej banki centralne podniosłyby swoje "monetarne perwersje" na kolejny poziom. Oznacza to, że podczas gdy podniosłyby stopy procentowe w celu powstrzymania inflacji, wprowadziłyby również programy skupu aktywów w celu wsparcia długu państwowego, rynków kredytowych i aktywów.

Ratowanie rynków finansowych musiałoby sięgnąć kilku bilionów dolarów amerykańskich, tak jak wiosną 2020 roku. Spowodowałoby to napływ ogromnych ilości pieniędzy, a zwłaszcza dolarów amerykańskich, do globalnej gospodarki. To oczywiście znacznie zwiększyłoby presję inflacyjną, ale istnieje ryzyko, że wydarzyłoby się coś jeszcze gorszego.

W ramach "opcji nuklearnej" OPEC mógłby całkowicie zaprzestać wykorzystywania dolara amerykańskiego w handlu ropą naftową. Oznaczałoby to, że popyt na dolara nagle by się załamał, a "nadwyżka dolarów", za które kupowano ropę, w końcu wróciłaby do domu. Doprowadziłoby to do bezprecedensowego wzrostu podaży pieniądza w USA, tworząc idealne warunki dla hiperinflacji z załamaniem produkcji z powodu głębokiej recesji napędzanej gwałtowną inflacją, wysokimi stopami procentowymi i kryzysem bankowym. Dewastacja amerykańskiej gospodarki, a tym samym całego świata, byłaby apokaliptyczna. Niezależnie od tego, zakup złota, benzyny, gazu i drewna, może nie być złym pomysłem.

Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl
[Obrazek: Bez-nazwy-25489.png]
Skocz do:

« Starszy wątek Nowszy wątek »