Czy papież jest w kontakcie z obcymi i co Watykan wie o życiu pozaziemskim?

dodany przez Amon w UFO i Obce Cywilizacje

#1
Czy papież jest w kontakcie z obcymi i co Watykan wie o życiu pozaziemskim?

[Obrazek: Screenshot-2023-12-15-at-14-27-13-Steht-...an-ber.png]

Monsignor Corrado Balducci nie tylko wierzył w obecność pozaziemskiej inteligencji na Ziemi, ale był również przekonany, że Watykan jest tego świadomy. W końcu Watykan jest właścicielem jednego z najpotężniejszych teleskopów na świecie o nazwie LUCIFER w Obserwatorium Mount Graham. Skąd bierze się zainteresowanie Watykanu badaniem życia pozaziemskiego?

Guy J. Consolmagno jest jezuitą i dyrektorem Obserwatorium Watykańskiego. Można powiedzieć, że jest głównym astronomem papieskim. Idea życia pozaziemskiego sprawia, że jego krew się gotuje. Nawet jeśli z czysto naukowego punktu widzenia nie ma dowodów na istnienie żywych istot na innych planetach lub księżycach, papieski astronom jest pewien, że ludzie nie są jedynymi inteligentnymi istotami we wszechświecie.

Cytat:"Tam, gdzie są bakterie, można sobie wyobrazić także inne życie" - uważa Consolmagno, dodając: "A gdyby przybyło na Ziemię i chciało się ochrzcić - dlaczego nie?".

W wywiadzie dla radia Deutschlandfunk astronom odpowiedział na pytanie, jak zareagowałby, gdyby naprawdę odkrył życie pozaziemskie:

Cytat:"Och, skakałbym z radości. Ponieważ miałbym wtedy tak wiele wspaniałych rzeczy do przekazania moim przyjaciołom i kolegom".

Katolik jest przekonany, że te nie-ludzkie formy życia są opisane w Biblii jako Nefilim. Nefilim i Elohim są często wymieniani w Biblii. EL oznacza "Bóg", a "ohim" oznacza liczbę mnogą, więc Elohim oznacza wielu bogów. W mitologii starożytnego Izraela Nefilim opisywani są jako gigantyczne hybrydowe istoty, spłodzone przez boskie istoty i ludzkie kobiety. W związku z tym Nefilim byli więksi i silniejsi niż konwencjonalni ludzie, a według Biblii byli słynnymi bohaterami czasów prehistorycznych. Chociaż nauka nadal uważa gigantów za mityczne istoty, istnieją obecnie wystarczające dowody na to, że faktycznie kiedyś istnieli na Ziemi. Jeden ze szlaków prowadzi do "Zaginionego Miasta Gigantów". Znajduje się ono w ekwadorskiej dżungli.

W 2013 roku zespół badaczy odkrył tajemniczy starożytny kompleks piramid, który był nieznany nawet rdzennej ludności. Cały obszar ma powierzchnię około 80 metrów kwadratowych i wysokość około 80 metrów. Badacze znaleźli setki kamiennych bloków z wyrzeźbionymi w nich dziwnymi postaciami. Każdy z tych bloków waży około dwóch ton.

W bezpośrednim sąsiedztwie zakopano ogromne narzędzia, które najwyraźniej zostały użyte do wyrzeźbienia bloków - w tym młotek, który według naukowców jest całkowicie niepraktyczny dla przeciętnego człowieka. Rdzenni mieszkańcy regionu wierzą, że w tym miejscu żyły kiedyś olbrzymy, które albo były duchami opiekuńczymi, albo nie pochodziły z ziemi. W pobliżu piramidy znajduje się kilka jaskiń, w których zespół badawczy znalazł kości gigantów i wiele innych dziwnych artefaktów, które mogły pochodzić od mieszkańców, którzy mogli tam żyć tysiące lat temu. Bruce Fenton, jeden z badaczy, doszedł do wniosku, że znalezionych tam artefaktów nie można przypisać żadnej znanej wcześniej kulturze Ekwadoru. Fenton i jego koledzy uważają, że miejsce to mogło zostać zbudowane w czasach, gdy dżungla i jej rdzenni mieszkańcy jeszcze nie istnieli.

Miejscowi nazywali to miejsce "Changainimas", co tłumaczy się jako cmentarz bogów. Giganci byli opisywani jako bogowie przez wiele kultur na przestrzeni dziejów, ponieważ dysponowali zaawansowaną technologią i posiadali nadludzkie moce.

Czy jesteśmy na skraju ujawnienia?

Kim były te tajemnicze stworzenia, które przybyły na Ziemię być może miliony lat temu i do dziś stanowią zagadkę dla dużej części nauki?

Odkrycia te są nadal trzymane w tajemnicy, ponieważ nie pasują do teorii ewolucji. W międzyczasie jednak pojawiają się głosy, że ich ujawnienie jest nieuchronne. Jednym z nich jest amerykański astronom Chris Impey, szanowany profesor na Uniwersytecie w Arizonie. On również uważa, że nie jesteśmy daleko od pełnego ujawnienia. Christopher Corbally, do 2012 r. zastępca dyrektora grupy badawczej w Obserwatorium Watykańskim na górze Graham, jest nawet przekonany, że nasz obraz Boga zmieni się wraz z ujawnieniem. Nieżyjący już watykański monsignore Corrado Balducci nie tylko wierzył w obecność pozaziemskiej inteligencji, która według niego już wchodziła w interakcje z Ziemią, ale najwyraźniej wiedział również, że Watykan był w pełni świadomy tego faktu od jakiegoś czasu.

Balducci powiedział w jednym ze swoich ostatnich wywiadów, że kontakt z istotami pozaziemskimi był prawdziwy i nie wynikał z zaburzeń psychicznych. Dosłownie powiedział:

Cytat:"Ponieważ moc Boga jest nieograniczona, jest nie tylko możliwe, ale prawdopodobne, że zamieszkane planety istnieją. Zawsze chcę być rzecznikiem tych gwiezdnych ludów, które również są częścią tej chwały Bożej i będę nadal zwracał na to uwagę Świętej Matki Kościoła".

Mówi się również, że Monsignor stwierdził kiedyś, że "w kosmosie nie może być nic niższego niż ludzkość". Faktem jest, że Watykan inwestuje dużo pieniędzy w eksplorację kosmosu. Można to zobaczyć w wywiadzie z ojcem Malachi Martinem przeprowadzonym przez Arta Bella w Coast to Coast w 1997 roku. Ojciec powiedział:

Cytat:"Mentalność osób na najwyższych szczeblach watykańskiej administracji i geopolityki, wiedzących, co dzieje się w kosmosie i co nadchodzi, może być bardzo znacząca w ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu lat".

Martin był doradcą i bliskim powiernikiem trzech papieży. Był jednym z wtajemniczonych w Watykanie. Duchowny, który zmarł w tajemniczych okolicznościach w 1999 roku, zasłynął między innymi powieścią "Ostatni papież". Martin dramatycznie opisuje w niej ceremonię, która odbyła się w Watykanie w 1963 roku i była niczym innym jak okultystycznym rytuałem mającym na celu intronizację najwyższego upadłego anioła Lucyfera na przywódcę Kościoła katolickiego. Martin twierdził, że elity nigdy nie zrezygnowały ze swojego marzenia o rządzie światowym. Powiedział:

Cytat:"Robią wszystko, by móc zainstalować swojego człowieka jako papieża. Jeśli im się to uda, szatan naprawdę będzie władcą".

Krótko przed śmiercią Ojciec powiedział dziennikarzowi, że powieść jest oparta na faktach, a jedynie miejsca i nazwiska zostały zmienione w celu ochrony niektórych osób.

Watykan w poszukiwaniu obcych

Watykan jest właścicielem jednego z najpotężniejszych teleskopów na świecie o nazwie LUCIFER. Znajduje się on w Obserwatorium Mount Graham. Jeśli wierzyć oświadczeniu Martina, nazwę należy rozumieć jako znak, choć jest to skrót od "Large "Binocular Telescope Nearinfrared Utility with Camera and Integral Field Unit for Extragalactic Research". Czego Watykan szuka z Lucyferem w obszarach, które sięgają daleko poza naszą galaktykę i dlaczego utrzymuje tak duży własny program astronomiczny, w tym obserwatorium w Castel Gandolfo?

Fakt, że Watykan jest zafascynowany pomysłem, że gdzieś tam istnieje inteligentne życie, można zobaczyć w raporcie argentyńskiego jezuickiego księdza i astronoma José Gabriela Funesa, który był szefem obserwatorium do 2015 roku. Kiedy teleskop kosmiczny Kepler wykrył planetę podobną do Ziemi Kepler-452b w lipcu 2015 roku, Funes napisał w watykańskiej gazecie L'Osservatore Romano:

Cytat:"Odkrycie nowej planety Kepler-452b ożywia ideę, że kontakt i - czemu nie - spotkanie z inteligentnymi istotami pozaziemskimi z obcej cywilizacji może nastąpić w niedalekiej przyszłości".

Jednak Funes był raczej sceptyczny, że takie kosmiczne wydarzenie kiedykolwiek nastąpi. Dwa miesiące później papież Franciszek mianował Guya Josepha Consolmagno nowym dyrektorem obserwatorium. Jak już wiemy, jest on również otwarty na życie pozaziemskie, co ujawnił magazynowi informacyjnemu Spiegel. Powiedział on:

Cytat:"Mam nadzieję, że zdamy sobie sprawę, że istnieje życie nawet w naszym Układzie Słonecznym. Nawet jeśli byłyby to tylko bakterie. Jestem na tyle fanem science fiction, że marzę o dniu, w którym spotkamy inne istoty. Musimy myśleć szerzej. Musimy założyć, że takie istoty są czymś więcej, niż znamy z filmów science fiction, gdzie są ludźmi w zabawnych kostiumach. Musimy być przygotowani na życie, które jest o wiele bardziej dziwaczne, niż jesteśmy w stanie teraz rozpoznać. A jednak: jeśli prawa fizyki są takie same wszędzie we wszechświecie, to prawa dobra i zła również będą takie same. I trzeba dojść do fundamentalnego pytania: Czy kocham bliźniego? Czy kocham Stwórcę, który nadaje sens wszechświatowi? I czy mam wolność dokonania tego wyboru? Wszędzie będzie tak samo..."

Wreszcie, interesujące byłoby wyjaśnienie pytania, dlaczego Watykan jest tak zainteresowany istotami pozaziemskimi. Byłoby to zupełnie nie do pomyślenia ponad 30 lat temu, nie mówiąc już o średniowieczu, kiedy każdy, kto wypowiedział słowo istoty pozaziemskie, został spalony na stosie jako heretyk. E-maile od nieżyjącej już legendy astronauty Edgara Mitchella do kierownika kampanii Hillary Clinton Johna Podesty, opublikowane przez platformę ujawniającą WikiLeaks, ujawniają, że papież ma rzekomo tajne kontakty z obcymi. To, czy faktycznie jest to prawdą, nie zostało do dziś ani udowodnione, ani zaprzeczone.

Istnieją właściwie tylko dwa logiczne wyjaśnienia działań Watykanu w tej sprawie. Albo Rzym naprawdę wie więcej, niż przyznaje, albo kwestia ta jest wykorzystywana jako odwrócenie uwagi i rozrywka, aby kontynuować pracę nad ustanowieniem lucyferiańskiego porządku świata w tle. Czy więc Malachi Martin miał rację ze swoją powieścią?

Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl
[Obrazek: Bez-nazwy-25489.png]
Skocz do:

« Starszy wątek Nowszy wątek »